Jeszcze trzy lata temu było ośmioro. A już w ubiegłym roku ponad trzydzieścioro. Coraz więcej pijanych małolatów trafia na odtrucie do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie.
- Zjawisko niebezpiecznie narasta od dwóch, trzech lat - alarmuje prof. Andrzej Papierkowski, kierownik Kliniki Gastroenterologii DSK, do której trafiają pijane dzieci. - W 2003 roku mieliśmy tylko ośmioro pijanych pacjentów. Rok później - 25. A w roku ubiegłym aż 31.
Profesor dodaje, że dzieci mają od 12 do 16 lat. A we krwi od pół do dwóch promili alkoholu. - I co nas bardzo dziwi, jest coraz więcej upijających się dziewczyn - dodaje profesor.
Na ogół przechodnie lub policja znajdują takiego nieprzytomnego delikwenta na ulicy lub w parku. Karetka pogotowia wiezie dziecko do szpitala. Tam dostaje kroplówkę, a następnego dnia rodzice zabierają je do domu.
Zdaniem profesora Papierkowskiego, przyczyn patologii szukać należy w złych wzorcach rodzinnych, a dopiero potem w dalszym otoczeniu. - Widzą i słyszą, co się na świecie dzieje. A to się sędzia upije, a to prokurator - zauważa lekarz.
Ireneusz Siudem, psycholog z Lublina, jest podobnego zdania. - Jeżeli dziecko pije alkohol, winni są rodzice, którzy źle się nim opiekują - uważa. - Nie mają czasu dla dziecka, nie mają wyobraźni. Spotkałem się z tym, że rodzice puszczają 12-latka na dyskotekę zupełnie nie wiedząc, że dyskoteka to kombinat, który zarabia, w którym można kupić alkohol i narkotyki.
Psycholog twierdzi, że panuje społeczne przyzwolenie dla alkoholu. - Wszyscy wokół piją piwo, drinki - dodaje Siudem. - Dziecko widzi to i wydaje mu się, że jemu też wolno.
Narastającą patologię potwierdzają policjanci. Nadkomisarz Edyta Naja-
Pasek z wydziału prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji mówi, że dwa lata temu policyjne statystyki odnotowały zatrzymanie 980 nietrzeźwych nieletnich. A w ubiegłym roku ponad tysiąc. - Wielu ma już założone kartoteki, co oznacza, że upijali się wielokrotnie - mówi. - Niektórzy pod wpływem alkoholu popełniają przestępstwa, kradną, dopuszczają się rozbojów.
Kiedy policjant natknie się na pijanego małolata, odstawia go do rodziców albo do szpitala. - Jeżeli zastaniemy nieletniego z puszką piwa na deptaku, zawiadamiamy rodziców - mówi policjantka. - Jeżeli znajdujemy go nieprzytomnego od alkoholu, wieziemy na odtrucie. •