Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

4 stycznia 2002 r.
20:32
Edytuj ten wpis

Jak będą z tym żyć?

0 0 A A
Wczoraj nad ranem w tym domu w Poniatowej doszło do tragedii?>?>?>
Wczoraj nad ranem w tym domu w Poniatowej doszło do tragedii?>?>?>

Nad ranem państwa Kieragów postawiło na nogi przeraźliwe wołanie o pomoc. O ratunek prosiła mieszkająca po sąsiedzku kobieta - babcia braci. Stanisław Kieraga wyniósł chłopców
z płonącego domu sąsiadów, ale na ratunek było już za późno

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Babcia pierwsza zobaczyła kłęby dymu wydobywające się z domu córki i zięcia. Mieszka tuż obok, w starym drewnianym budynku. Wiedziała, że wnuki są same, bo rodzice pracują na nocnej zmianie. Zaczęła krzyczeć. Po straż zadzwoniła Teresa Kieraga - sąsiadka. W tym samym czasie jej mąż rzucił się na ratunek.
- Wszędzie było pełno dymu. Żadnej widoczności - opowiada Stanisław Kieraga. - Znalazłem ich w salonie na parterze nie zajętym przez ogień. Pożar trawił sąsiednie pomieszczenie, w którym dzieci miały łóżka. Pierwszego z chłopców potrąciłem przypadkowo nogą. Leżał zaraz przy balkonie. Drugiego szukałem z latarką w ręku i znalazłem pochylonego w fotelu.
Chłopców wynosił pojedynczo i oddawał w ramiona sąsiadów. - Najprawdopodobniej, kiedy poczuli dym, chcieli się ratować. Nie zdążyli - to pierwsze komentarze świadków tragedii.
- Meldunek mieliśmy o 4.45 - mówi mł. bryg. Marek Gogół, komendant powiatowy PSP w Opolu Lubelskim. - W akcji brało udział 7 zastępów i 29 strażaków. Nie było problemów z dotarciem na miejsce. Lekarz pogotowia był przed nami. Niestety, chłopców nie udało się uratować. Ulegli zaczadzeniu.
Według strażaków pożar rozwijał się bardzo długo. - Świadczy o tym stan pomieszczeń - twierdzi komendant Gogół. - Według mnie zaczęło się około północy. Płomienie nie wydostawały się na zewnątrz. Tliło się w dwóch pokojach na parterze.
Czy gdyby ktoś wcześniej zauważył pożar, to chłopców udałoby się uratować? - To tylko gdybania - mówią ratownicy. - O tej porze i przy tak niskiej temperaturze nikt nie spaceruje po ulicy.
Akcja zakończyła się około godz. 8. Wielu mieszkańców, którzy oglądali miejsce tragedii, nie kryło łez. - Przecież to niewinne dzieci - mówi jeden z mężczyzn. - Jak ci rodzice będą teraz z tym żyć?
Część mieszkańców domków jednorodzinnych przy ulicy Osiedlowej w Poniatowej obudził krzyk babci 14-letniego Karola i 11-letniego Michała. Wstała z łóżka o wpół do piątej rano zobaczyć czy chory mąż nie potrzebuje pomocy. Wtedy przez okno zobaczyła płomienie w domu córki stojącym tuż obok. Płonął pokój jej wnuków. Serce zabiło jej mocniej. Wiedziała, że dzieci są same. Rodzice byli na nocnej zmianie w pracy.
Na ratunek dzieciom pierwszy rzucił się Stanisław Kieraga, sąsiad zza płotu. - Wpadłem do pokoju. Nie był zajęty ogniem. Paliło się w dziecinnym obok. Tam ogień buchał już oknem. Zaczepiłem nogą o leżącego na podłodze Michała. Był krok od balkonu. Chciałem go wynieść z tego piekła. Liczyły się sekundy. Nie zastanawiałem się wtedy czy żyje - ciągnie opowieść S. Kieraga, w dymiącym jeszcze ubraniu.
W tym czasie jego żona Teresa dzwoniła po straż pożarną i pogotowie ratunkowe. Potem po sąsiadach. Organizowała pomoc. Po chwili zjawili się pierwsi ludzie. Wtedy Stanisław wyniósł nieprzytomne pierwsze dziecko. Ktoś zabrał mu go z rąk. Nie wie nawet kto. - Przydałaby się latarka. Tam nic nie widać - rzucił S. Kieraga.
Wrócił szukać drugiego dziecka. - Nie jestem w stanie powiedzieć czy leżał na fotelu, wersalce czy sofie. Było ciemno od dymu. Gdyby nie latarka pewnie nie znalazłbym małego. Złapałem dzieciaka i wybiegłem.
Chłopców przeniesiono do najbliższego domu. Niestety, gdy przyjechało pogotowie ratunkowe, lekarze mogli już tylko stwierdzić zgon dzieci. Były zaczadzone i poparzone.
- Nie zdołaliśmy pomóc, chociaż staraliśmy się - mówi ze łzami w oczach jedna z przechodzących kobiet, donosząca gorącą kawę policjantom.
Gdzie byli rodzice, gdy w ich domu rozgrywał się dramat? Matka dzieci, pielęgniarka, miała dyżur w szpitalu. Ojciec pracował w tym czasie na nocnej zmianie na pobliskiej stacji CPN. Mamę Karola i Michała na miejsce tragedii przywiozła policja. Dłuższą chwilę patrzyła z przerażeniem. Doznała szoku. Za chwilę ona sama potrzebowała pomocy lekarskiej. Zabrało ją pogotowie.
- Boże jaka tragedia - mówi Czesław Banach. - Tacy dobrzy ludzie. To były ich jedyne dzieci. Jak oni to przeżyją?
To że dzieci nie znaleziono w łóżkach, ludziom nie daje spokoju. Miejsce skąd je wyniesiono może sugerować, że uciekały od ognia, który powoli zajmował ich pokój. Prawdopodobnie żywioł odciął im drogę wyjścia. Szukały ratunku jak mogły. Młodszy był o krok od drzwi balkonowych, może chciał je otworzyć, a może był już na to za słaby. Przypuszczalnie przyczyną śmierci było zaczadzenie. Wykaże to sekcja zwłok.
- Nie obudziłem się. Pożar rozwinął się po cichu. Obudziły mnie dopiero policyjne koguty. Nie wiem co z sobą teraz zrobić - mówi jeden z sąsiadów.
Zdaniem strażaków pożar zaczął się około północy. Tlił się godzinami w dwóch pokojach na parterze. Rozwijał się bardzo wolno. Za takim scenariuszem według mł. bryg. Marka Gogóła, komendanta powiatowego PSP w Opolu Lubelskim, przemawia stan pomieszczeń po pożarze.
- Paliło się jak w piecu. Ogień był tylko w środku domu. Na zewnątrz płomienie nie wydostawały się - opisuje pożar Teresa Kieraga.
Pożar gasiło 29 strażaków. Po akcji, która zakończyła się o 8 rano, okazało się, że front domu nie jest zbytnio zniszczony. Tylko tył domu zamienił się w zgliszcza. Budynek był nowy - jeszcze nawet nie otynkowany. Teraz nie nadaje się do zamieszkania. Właściciele wprowadzili się do niego rok temu. - To były drugie ich święta - mówią z przerażeniem sąsiedzi.

Dariusz Checiak oficer prasowy KPP w Opolu Lubelskim

Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Wyniki badań pozwolą ostatecznie wyjaśnić powody tragedii. Analizy są żmudne, ale z uwagi na dramatyzm zdarzenia będziemy naciskać na prokuraturę, aby rezultaty były znane jak najwcześniej.

Pozostałe informacje

Raz, dwa, trzy "i,,...
galeria

Raz, dwa, trzy "i,,...

W dniach 23-25 listopada w Lublinie odbywa się 3. FIT – Festiwal Improwizacji Teatralnych, który zaprasza publiczność do świata spontanicznych spektakli, pełnych kreatywności i interakcji. Wydarzenie odbywające się w Domu Kultury LSM to wyjątkowa okazja, by doświadczyć magii, improwizacji i zabawy.

Górnik Łęczna zremisował ósmy mecz w rundzie jesiennej

Górnik Łęczna dwa razy prowadził z GKS Tychy, ale kompletu punktów nie wywalczył

Po 16. kolejkach Górnik Łęczna miał na koncie siedem remisów na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Tym razem do Łęcznej przyjechał GKS Tychy, a więc drużyna, która w tym sezonie punktami dzieliła się do tej pory aż 10-krotnie. W meczu padły aż cztery gole, ale obie drużyny solidarnie podzieliły się punktami po raz kolejny

Zimowe warunki na drogach zbierają żniwo. Dwa wypadki w regionie

Zimowe warunki na drogach zbierają żniwo. Dwa wypadki w regionie

Śliska nawierzchnia i niedostosowanie prędkości do warunków drogowych były przyczyną dwóch zdarzeń, do których doszło wczoraj i dziś rano w Chotyłowie i Białej Podlaskiej. Policja apeluje o ostrożność za kierownicą oraz dostosowanie stylu jazdy do panujących warunków atmosferycznych.

Stella Johnson wróciła do gry po przerwie spowodowanej kontuzją

Polski Cukier AZS UMCS do przerwy prowadził we Wrocławiu, a przegrał ze Ślęzą ponad 20 punktami

Polski Cukier AZS UMCS Lublin został rozgromiony we Wrocławiu. Zespołowi, który aspiruje do medali mistrzostw Polski takie porażki nie przystoją.

Świetny początek i wygrana Azotów z MMTS Kwidzyn

Świetny początek i wygrana Azotów z MMTS Kwidzyn

Azoty Puławy świetnie rozpoczęły mecz w Kwidzynie i ostatecznie pokonały Energę Borys MMTS 35:32

(Po lewej Radosław Dobrowolski, rektor UMCS w Lublinie. Po prawej Jakub Banaszek, prezydent Chełma.)

Oddział UMCS w Chełmie? Jest porozumienie między prezydentem a rektorem

Włodarz Chełma zadeklarował nawiązanie trwałej współpracy z Uniwersytetem Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Efektem tego porozumienia jest utworzenie Centrum Kompetencji Europejskich w mieście - miejsce, które ma stać się ważnym ośrodkiem edukacji i miejscem pracy w regionie.

Tak obecnie prezentuje się ulica Granatowa w Lublinie

Ulica Granatowa w Lublinie dziurawa jak ser szwajcarski. Niedługo może się to zmienić

Prace projektowe nad ulicą Granatową miały nabrać tempa, jednak mieszkańcy Węglina Południowego jeszcze poczekają na realizację obietnic. Radna Anna Glijer interweniuje w sprawie poprawy bezpieczeństwa i komfortu użytkowników tej ulicy i dopytuje o miejsca parkingowe. Miasto zapewniało, że prace ruszą, jednak pojawił się duży problem.

Ostra sobota
foto
galeria

Ostra sobota

Ostra Sobota w Klubokawiarni OSTRO! Za djką stanął jeden z najlepszych djów w Polsce - 69beats oraz Szop-n! Jak zawsze było dużo fajnej muzyki. Jeśli jesteście ciekawi jak było, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Lewart zakończył 2024 rok porażką

KS Wiązownica pokonał Lewart Lubartów w meczu o sześć punktów

Na koniec 2024 roku i na początek rundy wiosennej Lewart zagrał bardzo ważne spotkanie w Wiązownicy. Przed pierwszym gwizdkiem obie ekipy w tabeli dzieliło pięć punktów. Beniaminek z Lubartowa miał szansę, żeby znacznie ten dystans zmniejszyć. Niestety, goście przegrali 0:2. A to oznacza, że przerwę w rozgrywkach przezimują na przedostatnim miejscu.

Rafał Trzaskowski kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Co myślą o tym wyborze lubelscy politycy?
wybory prezydenckie

Rafał Trzaskowski kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Co myślą o tym wyborze lubelscy politycy?

Radosław Sikorski w starciu z Rafałem Trzaskowskim, tym żyła polska scena polityczna od kilku dni. Dzisiaj to, kto będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na urząd prezydenta RP jest już jasne. Co o wyborze prezydenta Warszawy na kandydata myślą politycy z naszego regionu?

Nieudane pożegnanie Wisły Puławy ze swoimi kibicami

Nieudane pożegnanie Wisły Puławy ze swoimi kibicami

Po blisko dwóch tygodniach przerwy Wisła Puławy wróciła do walki o punkty. Jednak w ostatnim w 2024 roku na swoim stadionie podopieczni trenera Macieja Tokarczyka nie dali swoim kibicom powodów do radości. Marcin Stromecki i spółka przegrali aż 0:4

Nieudane pożegnanie stadionu, Chełmianka tylko zremisowała ze Starem

Nieudane pożegnanie stadionu, Chełmianka tylko zremisowała ze Starem

Chełmiance bardzo zależało, żeby pozytywnym akcentem zakończyć 2024 rok. Gospodarze przede wszystkim chcieli się zrewanżować Starowi Starachowice za porażkę na inaugurację aż 1:5. Dodatkowo w sobotę biało-zieloni żegnali się ze swoim stadionem, który będzie teraz remontowany. Pożegnanie nie do końca się jednak udało. Mecz zakończył się remisem 1:1, a kibice mieli sporo pretensji do działaczy, że nie wszyscy weszli na trybuny.

Nagrodzeni uczniowie III edycji programu "Aktywni Błękitni - szkoła przyjazna wodzie".

Nauka przez działanie. Startuje IV edycja programu „Aktywni Błękitni”

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie ponownie zaprasza do udziału w ogólnopolskim programie „Aktywni Błękitni - szkoła przyjazna wodzie”. Na uczestników czekają warsztaty, wycieczki - a dla najlepszych - konkursy z nagrodami.

Podlasie w końcówce jednak pokonało Świdniczankę
ZDJĘCIA
galeria

Szalona końcówka. Świdniczanka tylko przez 23 sekundy cieszyła się z remisu w derbach z Podlasiem

Po raz enty mają czego żałować piłkarze Świdniczanki. Po kwadransie meczu z Podlasiem mogli prowadzić 2:0, ale zmarnowali nawet rzut karny. Efekt? Po dramatycznej końcówce przegrali 1:2, a to była dla nich już szósta z rzędu porażka. Rywale z Białej Podlaskiej przełamali się za to na wyjazdach, bo wygrali drugie takie spotkanie w tym sezonie. Poprzednie 21 sierpnia w Chełmie.

Honoris causa na UMCS-ie. Nie każdemu podoba się decyzja uczelni

Honoris causa na UMCS-ie. Nie każdemu podoba się decyzja uczelni

Już w najbliższy poniedziałek (25.11) UMCS wręczy tytuły doktora honoris causa Anne Applebaum, Agnieszce Holland i Oldze Tokarczuk. Wcześniej odbędzie się jednak pikieta środowisk, którym ta decyzja nie przypadła do gustu.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Maszyny i narzędzia -> Sprzedam

silnik 3 fazowy

Lublin

0,00 zł

Nieruchomości -> Sprzedam -> Mieszkania

mieszkanie sprzedam

Lublin

0,00 zł

Różne -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

115,00 zł

Różne -> Sprzedam

redukc

ZAMOŚĆ

52,00 zł

Różne -> Sprzedam

pasek

ZAMOŚĆ

29,00 zł

Komunikaty