Paweł G., ps. "Groszek”, czołowa postać lubelskich szalikowców, został znowu oskarżony o oplucie kobiety na stadionie. Psychiatrzy orzekli, że był wówczas poczytalny i może być sądzony.
Groszek został zatrzymany przez policję jeszcze na stadionie. Prokuratura chciała, żeby był sądzony w trybie przyśpieszonym, który stosuje się głównie w przypadku chuliganów, przyłapanych na gorącym uczynku.
Już następnego dnia po meczu policjanci przyprowadzili go na rozprawę do sądu. Proces nie ruszył. Adwokat Pawła G. złożył wniosek, żeby jego klienta zbadali psychiatrzy i ocenili czy może odpowiadać przed sądem. Sędzia na to przystał.
Groszek wyszedł na wolność, a prokuratura dalej prowadziła dochodzenie w jego sprawie. Zakończyło się ponownym oskarżeniem.
"Groszek” jest czołową postacią szalikowców Motoru. Był członkiem komisji rewizyjnej kontrolującej zarząd klubu. Przed ponad rokiem razem z innymi kibolami zasiadł na ławie oskarżonych za publiczne obrażanie byłego prezesa Motoru. Proces trwa.