Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W Jeszburgerze zmieniła menu i organizację pracy, w Czarciej Łapie – wystrój i dodatki. Magda Gessler, autorka telewizyjnego programu "Kuchenne Rewolucje”, przyjeżdża w sobotę do Lublina zobaczyć efekty swojej pracy. Emisja we wrześniu.
"Kuchenne rewolucje” to jeden z hitów telewizji TVN. W programie emitowanym w każdą sobotę znana restauratorka Magda Gessler stara się wyciągnąć lokale z tarapatów. W kilka dni zmienia ich wystrój, menu, a czasem przeprowadza prawdziwą, tytułową rewolucję.
Po wiosennym sukcesie programu (każdy odcinek oglądało średnio 2,31 mln widzów), stacja zdecydowała się na drugą serię. Premierowe odcinki zobaczymy we wrześniu. A w jednym z nich restaurację Jeszburger z deptaka.
Gessler była w Jeszburgerze w maju. – Najbardziej zmieniła organizację pracy naszego lokalu i menu – zdradza Maciej Kubejko, właściciel restauracji. – Obcięła listę dań, trochę je odświeżyła i wprowadziła nowe. M.in. nowy, specjalny hamburger.
Efekty? – Liczymy na nie po emisji programu – nie kryje Kubejko. – Podczas kręcenia odcinka była piękna pogoda, więc Lublin na pewno będzie ładnie pokazany. Mamy nadzieję, że to skusi turystów i mieszkańców do odwiedzenia naszego lokalu.
Podobne nadzieje mają właściciele Czarciej Łapy na Starym Mieście. Tu Magda Gessler robiła "kuchenną rewolucję” w lipcu.
– Praktycznie nie ingerowała w nasze menu. Zajęła się za to wystrojem. Pojawiły się nowe, turkusowe kolory. Są też nowe lustra, lampki i świece. To wszystko nieco ożywiło lokal – mówi Andrzej Jacek Rybak, menedżer Czarciej Łapy. – Nakierowała mnie, jak ogólnie inaczej patrzeć na prowadzenie restauracji.
Co ciekawe, program o Czarciej chcieli zrobić sami producenci "Kuchennych rewolucji”.
– Wysłałem swego czasu do producentów zgłoszenie. Po czym, po kilku pierwszych odcinkach, zrezygnowałem. Miałem dużo wątpliwości na temat udziału w tym programie – wyjaśnia Rybak.
– Potem jednak odezwali się do mnie producenci. Sami zaczęli mnie namawiać – dodaje menedżer. – Ostatecznie uznałem, że nie mam nic do stracenia. Skoro ten program i Magda Gessler mogą znieść coś pozytywnego do naszej restauracji, to czemu nie spróbować.
Rybak nie kryje, że wprowadzone zmiany i udział w telewizyjnym show mają pomóc lokalowi w zdobyciu klientów.
– Nie jest tajemnicą, jak duży musimy płacić czynsz (ok. 30 tys. zł miesięcznie – red.). Naprawdę trudno wyrobić utarg na taką kwotę – podkreśla. – Mam nadzieję, że ten program wniesie coś pozytywnego do naszego lokalu.
Ekipa TVN pojawi się w Czarciej ponownie, w najbliższą sobotę. Po kilku tygodniach od pierwszej wizyty Magda Gessler przyjedzie zobaczyć, jak zostały wprowadzone zmiany, które zaproponowała. Odcinek o Czarciej Łapie zobaczymy w telewizji jesienią.
Po wiosennym sukcesie programu (każdy odcinek oglądało średnio 2,31 mln widzów), stacja zdecydowała się na drugą serię. Premierowe odcinki zobaczymy we wrześniu. A w jednym z nich restaurację Jeszburger z deptaka.
Gessler była w Jeszburgerze w maju. – Najbardziej zmieniła organizację pracy naszego lokalu i menu – zdradza Maciej Kubejko, właściciel restauracji. – Obcięła listę dań, trochę je odświeżyła i wprowadziła nowe. M.in. nowy, specjalny hamburger.
Efekty? – Liczymy na nie po emisji programu – nie kryje Kubejko. – Podczas kręcenia odcinka była piękna pogoda, więc Lublin na pewno będzie ładnie pokazany. Mamy nadzieję, że to skusi turystów i mieszkańców do odwiedzenia naszego lokalu.
Podobne nadzieje mają właściciele Czarciej Łapy na Starym Mieście. Tu Magda Gessler robiła "kuchenną rewolucję” w lipcu.
– Praktycznie nie ingerowała w nasze menu. Zajęła się za to wystrojem. Pojawiły się nowe, turkusowe kolory. Są też nowe lustra, lampki i świece. To wszystko nieco ożywiło lokal – mówi Andrzej Jacek Rybak, menedżer Czarciej Łapy. – Nakierowała mnie, jak ogólnie inaczej patrzeć na prowadzenie restauracji.
Co ciekawe, program o Czarciej chcieli zrobić sami producenci "Kuchennych rewolucji”.
– Wysłałem swego czasu do producentów zgłoszenie. Po czym, po kilku pierwszych odcinkach, zrezygnowałem. Miałem dużo wątpliwości na temat udziału w tym programie – wyjaśnia Rybak.
– Potem jednak odezwali się do mnie producenci. Sami zaczęli mnie namawiać – dodaje menedżer. – Ostatecznie uznałem, że nie mam nic do stracenia. Skoro ten program i Magda Gessler mogą znieść coś pozytywnego do naszej restauracji, to czemu nie spróbować.
Rybak nie kryje, że wprowadzone zmiany i udział w telewizyjnym show mają pomóc lokalowi w zdobyciu klientów.
– Nie jest tajemnicą, jak duży musimy płacić czynsz (ok. 30 tys. zł miesięcznie – red.). Naprawdę trudno wyrobić utarg na taką kwotę – podkreśla. – Mam nadzieję, że ten program wniesie coś pozytywnego do naszego lokalu.
Ekipa TVN pojawi się w Czarciej ponownie, w najbliższą sobotę. Po kilku tygodniach od pierwszej wizyty Magda Gessler przyjedzie zobaczyć, jak zostały wprowadzone zmiany, które zaproponowała. Odcinek o Czarciej Łapie zobaczymy w telewizji jesienią.
