Lekarka, która błędnie zdiagnozowała nowotwór, poniosła za to konsekwencje. Sąd Rejonowy w Lublinie skazał ją dzisiaj na półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Jesienią ubiegłego roku Maria Ł. badając wycinki pobrane z żołądka mieszkanki Lublina, uznała, że kobieta choruje na nowotwór. Ta diagnoza doprowadziło do operacji. Kobiecie został wycięty żołądek.
Po operacji usunięty organ trafił do badań. Dopiero wtedy okazało się, że kobieta cierpiała na wrzody i operacja była niepotrzebna.
Lekarka została skazana bez procesu. Dobrowolnie poddała się karze.