Coś drgnęło w sprawie budowy na rogu ul. Peowiaków i Kołłątaja. Lubelski deweloper zmodyfikował swoje plany i stara się w Urzędzie Miasta o zmianę pozwolenia na inwestycję.
Niedawno minęło 18 lat odkąd deweloper Jacek Wysokiński zakupił od miasta narożną, niezabudowaną działkę. Zapłacił za nią ponad 500 tys. złotych. Dziś to niedużo, ale wtedy były inne ceny. Deweloper zakładał, że postawi tu nowy budynek przyległy do sąsiednich kamienic. Przez wiele lat nie mógł tego zrobić, bo blokował go m.in. spór z udziałowcami sąsiedniej nieruchomości i przeciągające się uzgodnienia ze służbami konserwatorskimi.
Po latach Wysokiński mógł wystąpić do Urzędu Miasta o pozwolenie na budowę czteropiętrowego obiektu. – Będzie mieć funkcje biurowo-usługowo-mieszkalną, z czego mieszkania mają zajmować ok. 20 proc. powierzchni – mówił w roku 2019. Planował wtedy, że parter zajmą sklepy i usługi, powyżej będą biura, a na najwyższym piętrze znajdą się trzy apartamenty z ogrodami. Obiekt z elewacją ze stali i szkła zaprojektowała pracownia lubelskiego architekta Bolesława Stelmacha.
Dwa lata temu inwestor dostał zgodę na postawienie takiego obiektu. – Pozwolenie na budowę obejmuje realizację budynku usługowo-handlowo-mieszkalnego z nadwieszeniem części kondygnacji nadziemnych w pasie drogowym – informuje Joanna Stryczewska z biura prasowego w lubelskim Ratuszu. Budynek miałby mieć około 1700 mkw. powierzchni użytkowej.
Na początku czerwca Wysokiński złożył do Urzędu Miasta wniosek o zmianę zgody na budowę. – Wnioskowana zmiana dotyczy układu funkcjonalnego. Pierwotny projekt przewidywał na drugim i trzecim piętrze funkcję biurową, teraz te piętra przeznaczone są na funkcję mieszkaniową – informuje Stryczewska. – Złożony wniosek nie zakłada zmiany wielkości budynku oprócz pomniejszenia kondygnacji podziemnej, gdzie zrezygnowano z jednego z pomieszczeń.
Wniosek dewelopera nie został jeszcze rozpatrzony. Sprawa jest w toku. W miejscu, w którym w przyszłości miałby stanąć nowy budynek, znajduje się od niedawna sezonowy lokal pod chmurką, który będzie mógł działać przez cały sezon letni. Deweloper nie chciał z nami rozmawiać o szczegółach przygotowywanej przez niego inwestycji.