Mieszkanie, piwnica i garaż – to miejsca, z których lubelscy kryminalni wynieśli w sumie ponad 3 kg narkotyków. Zatrzymali dwóch mężczyzn. Obaj są już aresztowani, a grozi im nawet 12-letnia odsiadka.
Ta akcja była wynikiem ustaleń operacyjnych. Policjanci dowiedzieli się, że w lokalu funkcjonującym w jednej z kamenic w centrum Lublina mogą znaleźć znaczne ilości narkotyków. Pojechali tam przed weekendem. Najpierw prowadzili obserwacje.
– Zauważyli mężczyznę z plecakiem, który wzbudził ich podejrzenia. Ich uwagę wzbudził również drugi mężczyzna, który wyszedł na zewnątrz, czekając na kogoś. Kiedy po chwili dołączyła do niego dwójka młodych osób, wszyscy weszli do piwnicy – relacjonuje akcję kom. Anna Kamola z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Kryminalni poszli za nimi i mocno tych mężczyzn zaskoczyli. Ci najpierw stanowczo zaprzeczali, by mieli cokolwiek wspólnego z narkotykami. Prawda jednak szybko wyszła na jaw.
– Kryminalni znaleźli w pufie duży worek z zawartością zielonego suszu. Była to marihuana. Żadna z obecnych w lokalu osób nie przyznawała się do jej posiadania, więc cała czwórka został zatrzymana – dodaje Kamola.
Na tym się nie skończyło. Były kolejne przeszukania. Np. w garażu użytkowanym przez 40-latka z Lublina policjanci natrafili na kartonowe pudło pełne białej zbrylonej substancji. Okazało się, że to amfetamina. Tam też znaleźli kolejną porcję marihuany i wagę elektroniczną. Narkotyki znaleziono również w mieszkaniu tego mężczyzny. Z kolei u 68-latka z Lublina skonfiskowany został roślinny susz.
Wstępne ustalenia wskazują, że to właśnie ci dwaj mężczyźni zajmowali się dystrybucją narkotyków.
– Obydwaj trafili do policyjnego aresztu. Następnie zostali doprowadzeni do prokuratury i usłyszeli zarzut uczestniczenia w obrocie znaczną ilością narkotyków. Za to przestępstwo grozi kara do 12 lat więzienia. Sąd tymczasowo aresztował podejrzanych na okres 3 miesięcy – podsumowuje Kamola.