Wydał 6 złotych, wygrał 3 miliony. W środowym losowaniu kumulacji Dużego Lotka jednym z czterech wielkich wygranych został mieszkaniec Lublina
Do wczoraj jeszcze nie odebrał wygranej.
Laureaci szóstki podzielą między siebie prawie 12,5 mln zł. Każdy z nich otrzyma po 3.104.677 zł i 40 gr (od tego trzeba odjąć 10-procentowy podatek od wygranych). Centrala Totalizatora Sportowego już podsyła ściągawkę, co za tak ogromne pieniądze można kupić: 10 mercedesów klasy S, 10 tys. komputerów, 2,5 luksusowego mieszkania w centrum Warszawy, 2,5 tys. uncji złota oraz 1,5 miliona litrów mleka.
Lubelski milioner do wczoraj nie zgłosił się po wygraną. Szczęśliwy kupon wykupił w kolekturze 10/95 przy ul. Pana Tadeusza w Lublinie. Obstawiał na „chybił trafił” tylko pięć zakładów. W sumie za kupon zapłacił sześć złotych.
W kolekturze od rana panuje spore ożywienie. – Ludzie się cieszą, że komuś w końcu się udało – mówi pracownik kolektury Bożena Baran. – To mała kolektura, osiedlowa. Grają tu przeważnie ludzie w podeszłym wieku. Wszyscy się znają. Od 10 lat nie mieliśmy szóstki, w końcu jest. To dla nas wspaniała reklama. Już przybyło nam klientów.
Na milionera czekali wczoraj pracownicy lubelskiego oddziału Totalizatora Sportowego. Do zakończenia pracy zwycięzca się nie zgłosił. Zanim jednak pieniądze trafią do jego rąk, kupon zostanie dokładnie prześwietlony.
– Mam specjalną aparaturę i program, który potwierdzi autentyczność kuponu – zapewnia Elżbieta Piech, kierownik zespołu gier systemowych i loterii lubelskiego oddziału TS. – Przy tak wysokich wygranych nigdy nam się nie zdarzyła próba oszustwa, jednak musimy spełnić wszystkie procedury.
Gdy kupon pozytywnie przejdzie test, wówczas kasjerka TS przyjmie dyspozycję jak wypłacić pieniądze. Najczęściej wygrani życzą sobie przelewów na konto. Nikt nie chce wychodzić z taką górą pieniędzy na ulicę.
To już druga tak wysoka wygrana w naszym województwie w tym roku. Pierwszym milionerem został ktoś z Góry Puławskiej. W styczniu zaszóstkę zainkasował 3.374.715,90 zł.