Wyższa Szkoła Społeczno-Przyrodnicza z Lublina wysyła swoje informatory do kandydatów, którzy nie dostali się w tym roku na studia na UMCS. Skąd wzięła ich dane? Nie wiadomo.
Kasia z podlubelskiego Snopkowa (nazwisko do wiadomości redakcji) zdała w tym roku maturę. Chciała studiować iberystykę na UMCS w Lublinie. W połowie lipca okazało się, że dziewczyna zdobyła za mało punktów, żeby dostać się na uniwersytet. Dała sobie spokój ze studiami i wyjechała do Brukseli. Tymczasem kilka dni temu do jej domu przyszedł list z lubelskiej WSSP. W środku był informator z ofertą ze szczególnym podkreśleniem, że szkoła prowadzi rekrutację na kierunek… iberystyka. I zaznaczeniem, że zapisy kandydatów ciągle trwają. Identyczne listy trafiły do kilku koleżanek dziewczyny, które także nie dostały się w tym roku na iberystykę na lubelskim uniwersytecie.
– Jakim cudem szkoła dowiedziała się, że akurat te osoby zdawały na iberystykę i że się nie dostały? I skąd wzięła ich dokładne dane? Przecież takie informacje są tajne – bulwersuje się mama Kasi. – Moim zdaniem, dane kandydatów wyciekły z uniwersytetu.
Ta informacja wywołała burzę na Wydziale Humanistycznym UMCS, gdzie prowadzone są studia z iberystyki. – Jestem zszokowany. To niewiarygodne, żeby takie dane wypłynęły od nas – nie krył zdziwienia prof. Marek Mądzik, prodziekan wydziału. – Musimy to sprawdzić. Godzinę później dziekan Mądzik wiedział już więcej. – Rozmawiałem z przedstawicielami wydziałowej komisji rekrutacyjnej. Według naszej wiedzy, nie ma możliwości, żeby ktokolwiek postronny dotarł do tak szczegółowych informacji – mówi prof. Mądzik. – A nie wierzę też, żeby zrobił to ktokolwiek z naszego wydziału. Trudno mi powiedzieć, jak tamta szkoła weszła w posiadanie tych danych.
Tymczasem kanclerz WSSP Henryk Stefanek twierdzi, że jego uczelnia nie werbuje kandydatów, którzy nie dostali się gdzie indziej. – Od marca wysyłamy tylko nasze informatory – mówi. – Trafiają do szkół i różnych instytucji.
• Wysyłaliście je bezpośrednio do kandydatów?
– Tego nie wiem.
• Jeśli wysyłaliście, to skąd mieliście ich dane?
– (chwila ciszy) Nie wiem, czy do nich wysyłaliśmy.
• A da się to sprawdzić?
– Nie wiem.