Na Lubelszczyźnie największe emocje budzi dogrywka pojedynku o prezydenckie fotele w Lublinie, Chełmie i Białej Podlaskiej. Jednak frekwencja w drugiej turze wyborów nie powaliła na kolana.
Popołudniu w Lublinie głos oddało zalewie 24,55 procent osób, w Chełmie 30,55 procent, a w Białej 26,78 proc uprawnionych. Generalnie najmniej osób zagłosowało w Lubartowie, a najwięcej w gminie Zakrzew (58,65 proc.).
Dwa tygodnie temu w pierwszej turze wyborów frekwencja na Lubelszczyźnie była wyższa od średniej krajowej - sięgnęła ponad 48 proc.
Spokojną niedzielę mieli mieszkańcy Zamościa. Tam już dwa tygodnie temu w pierwszej turze wygrał Marcin Zamoyski.
(rp)