Słaby most paraliżował prowadzenie skutecznej akcji ratowniczych przez straż pożarną, która musiała nadrabiać 19 km drogi przez Kolonię Ostrówek, duktami przez las, co w śnieżną zim i podczas roztopów było bardzo ryzykowne; zamiast nieść pomoc, można było samemu jej potrzebować.
Trwający półtora miesiąca remont wykonał 1. Pułk Drogowo-Mostowy z Dęblina. Na całej długości mostu (ok. 50 m) wymieniono podstawę, pokłady i barierki. Zdaniem Krystyny Wiśniewskiej, sekretarza gminy Milejów można śmiało powiedzieć, że most jest nowy. Inwestycja pochłonęła z budżetu gminy ok. 130 tys. złotych. Odnowiony most ma nośność 15 ton.