
Przez wiele lat służyła jako bezpieczne przejście między dwoma osiedlami. Prowadziła nad ruchliwą al. Tysiąclecia. Od 2012 roku pozostawała jednak niedostępna dla mieszkańców. Teraz zapadła decyzja o jej wyburzeniu. Kładka w dzielnicy Tatary, bo o niej mowa, niedługo przestanie istnieć.

Na problem kładki zwrócił uwagę jeden z miejskich radnych. Robert Derewenda (Prawo i Sprawiedliwość) dopytywał w interpelacji złożonej do prezydenta Krzysztofa Żuka, czy jest szansa na to, że mieszkańcy dwóch dużych osiedli ponownie będą mogli skorzystać z łącznika nad al. Tysiąclecia.
– W latach 70. XX wieku wybudowano w dzielnicy Tatary kładkę dla pieszych, która zapewniała bezpieczne przejście nad Aleją Tysiąclecia, łącząc ruch pieszy między osiedlami mieszkaniowymi. W 2012 roku, ze względu na zły stan techniczny, zaspawano ciągi schodów. W końcu kładka została całkowicie zamknięta – przypomina Derewenda. – Przez ostatnie pół wieku ruch samochodowy znacznie się zwiększył i tym bardziej taka bezpieczna przeprawa dla pieszych, zwłaszcza dzieci, winna być priorytetem dla władz miasta – zauważa radny.
Derewenda zadał więc pytania prezydentowi. Pyta o prace, jakie były wykonane w ciągu ostatnich 15 lat, które miały na celu poprawę stanu kładki, jak również kiedy kładka „zostanie wyremontowana i zostanie przywrócona bezpieczna i sprawna komunikacja piesza nad Al. Tysiąclecia w dzielnicy Tatary”.
Przyszłość konstrukcji
Odpowiedź władz miasta z pewnością radnego zasmuciła. Miasto bowiem nie zamierza podejmować się naprawy kładki. Ma na to swoje wytłumaczenie.
– We wskazanym obrębie Al. Wincentego Witosa od 2016 roku zapewniony jest bezpieczny ruch pieszych, poprzez istniejące na wiadukcie przy ul. Łęczyńskiej i ul. Hutniczej oznakowane przejście dla pieszych wyposażone w sygnalizację świetlną. Wskazane przejście dla pieszych stanowi najkrótszą drogę pomiędzy osiedlami mieszkaniowymi Dzielnicy Tatary i Osiedla „Motor” (ul. Przyjaźni), bez potrzeby korzystania z długich i uciążliwych schodów, które prowadzą do kładki – wskazuje w odpowiedzi na pytania radnego wiceprezydent Tomasz Fulara.
Fulara zapowiada jednak inne prace przy kładce — prace rozbiórkowe.
– W związku z powyższym, biorąc pod uwagę utratę znaczenia komunikacyjnego kładki dla pieszych oraz stan techniczno – użytkowy nie pozwalający na dalszą jej eksploatację, w porozumieniu z Radą Dzielnicy Tatary, zostały podjęte działania zmierzające do rozbiórki tego obiektu, które obecnie są na etapie przygotowania odpowiedniej dokumentacji w tym zakresie – tłumaczy decyzję miasta zastępca prezydenta.
Choć od lat nieużywana, wpisała się w krajobraz dzielnicy. Wygląda jednak na to, że to ostatnie chwile, kiedy można zobaczyć kładkę w tej okolicy.
