Takie ustalenia zapadły podczas weekendowych zjazdów tych trzech ugrupowań.
– Jestem dobrym kandydatem na szefa struktur miejskich SLD – mówi o sobie J. Czerniak. – Sprawdziłem się podczas wyborów prezydenckich w 2000 i podczas ubiegłorocznych parlamentarnych. Teraz przygotowujemy się do wyborów samorządowych i opracujemy Strategię Rozwoju Lublina. Chcemy wystartować w szerokiej koalicji lewicowej i dać szanse młodym działaczom na kandydowanie.
Członkowie UW planują odmłodzić swoje środowisko. – Musimy stworzyć struktury do zbliżających się wyborów samorządowych. Oprzemy się na „Młodym Centrum” (młodzieżowa organizacja działająca przy UW – red.) oraz grupach sympatyzujących i współpracujących, a także środowiskach społecznych i gospodarczych – deklaruje M. Celiński. – Zaproponujemy koalicję Platformie Obywatelskiej oraz działaczom PiS. Przede wszystkim stawiamy na program i jeśli w tej materii z kimś się dogadamy, to jest to już nasz koalicjant.
P. Bryłowski, dotychczasowy lider wojewódzki UW, nie zgłosił swojej kandydatury. – Nie chciałem. Za dużo jest generałów, a za mało sierżantów do pracy – skomentował swoja decyzję.
Działacze ZChN dyskutowali z kolei nad weryfikacją swoich dotychczasowych działań. – Chcemy wrócić do aktywnej polityki w skali kraju – mówi J. Szczot. – Planujemy szeroką koalicję prawicy. Zależy nam, by w jej skład weszły ugrupowania od Ligi Polskich Rodzin po Polskie Stronnictwa Ludowe. Dążymy do tego, by w wyborach samorządowych głosowano na ludzi, a nie na ugrupowania polityczne.