Każdy rodzic wie, a przynajmniej powinien wiedzieć, że dziecko do 12 roku życia musi podróżować samochodem w foteliku. Policja karze tych, którzy o bezpieczeństwo maluchów nie dbają. Teraz patrole drogówki rozdają jednak nie tylko mandaty, ale także gumowe zabawki. To nagroda dla dzieci, które jeżdżą jak należy.
- Rodzice przeważnie dbają o bezpieczeństwo swoich pociech, ale niestety bywa tez inaczej - mówi sierżant Andrzej Sawicki z biłgorajskiej drogówki.
- Tłumaczenie jest zawsze takie samo: dzieciak w foteliku siedzieć nie chce, że już zapięty bardzo dokazuje - dorzuca jego kolega z patrolu sierż. Grzegorz Terejko. I dziwi się dorosłym, którzy nie rozumieją, że chodzi tylko o to, by dziecko było bezpieczne. - Dla takich rodziców mamy mandat do 150 złotych i dwa punkty karne - mówi Sawicki.
Pamiątkę z trwającej właśnie policyjnej akcji mają Kuba Złamański i Dominika Wlaź. - Wnuczek jeździ w pasach, nawet jeśli mamy do pokonania naprawdę niewielki odcinek - zarzeka się Wanda Zakościelna, która została zatrzymana przez policję, gdy wiozła swojego wnuczka i jego koleżankę do ciastkarni. - Jestem pielęgniarką. Ostatnio do naszego szpitala trafił chłopczyk z wypadku drogowego. Dziecko wyleciało przez przednią szybę auta, bo nie było zapięte w foteliku. Swojemu wnukowi chcę czegoś takiego oszczędzić - mówi pani Wanda.