Port Lotniczy Lublin im. Jana Karskiego? Za wcześnie, by się tym zajmować – ucinają władze lotniska.
– To wyjątkowa postać, bohater Polski, Izraela i Stanów Zjednoczonych – tłumaczy propozycję Kazimierz Pawełek, prezes towarzystwa. – Jest doktorem honoris causa UMCS, bywał w Kazimierzu i Lublinie, gdzie ma zresztą swoją ulicę. Uważam, że to godny kandydat, by jego imieniem nazwać lotnisko.
Pismo zostało wystosowane do zarządu Portu Lotniczego Lublin oraz do akcjonariuszy spółki – m.in. prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka i marszałka województwa Krzysztofa Hetmana. Ale władze spółki nie będą na razie rozważać tej propozycji.
– Nie zajmujemy się kwestią nazwy, gdyż w tej chwili nie ma ona najmniejszego znaczenia. To nie jest dla nas priorytet na tym etapie inwestycji. Zdecydowanie najważniejsze jest dla nas wybudowanie i uruchomienie portu – komentuje Piotr Jankowski, rzecznik Portu Lotniczego Lublin. – O tym, jak będzie się nazywać port zdecydują zresztą właściciele i to w momencie, który uznają za stosowny.
Jankowski twierdzi, że do tematu patrona lotniska należy wrócić w momencie, gdy lotnisko będzie już działać. – Trzeba to zrobić na spokojnie, bez żadnych nacisków. I wybrać np. postać znaną i związaną z regionem, a przy tym niekontrowersyjną – dodaje Jankowski.
Podobnego zdania jest Jacek Sobczak, przewodniczący Rady Nadzorczej PLL i członek zarządu województwa. – Jan Karski to niewątpliwie piękna postać, ale to jeszcze nie jest czas na debatę o tym, jak powinien nazywać się nasz port – uważa Jacek Sobczak. – Poza tym powinna to być debata szersza, publiczna, a nie w gronie kilku osób. Ale – podkreślam – to nie jest jeszcze czas na taką debatę. Najpierw wybudujmy lotnisko, a potem je nazywajmy!
Ale propozycje już się pojawiają. Na "giełdzie” słychać m.in. o Porcie Lotniczym im. Unii Lubelskiej, czy Lubelskiego Lipca. Inne propozycje nawiązują do znanych postaci związanych z lubelskim lotnictwem np. Zygmunta Puławskiego, urodzonego w Lublinie wybitnego konstruktora samolotów myśliwskich oraz pilota, który opracował pierwszy polski metalowy samolot myśliwski PZL P-1. W gronie wybitnych pilotów jest także Jerzy Rudlicki, który kierował biurem konstrukcyjnym w działających przed II wojną światową zakładach Plage i Laśkiewicza, a także Tadeusz Góra, pierwszy na świecie pilot szybowcowy, który został wyróżniony Medalem Lillenthala.