Kolejarze podpisali już ostatnią umowę z projektantami przebudowy linii z Lublina do Warszawy. Wiemy już, że na zakończenie modernizacji poczekamy do 2020 roku.
Dokumentacja, którą mają opracować, ma być gotowa w 2015 r. Zlecenie dostały trzy firmy. Przebudowę odcinka z Otwocka do Pilawy zaprojektować ma niemiecka firma DB International, odcinkiem Pilawa–Dęblin zajmie się spółka Mosty Katowice, a ostatnim fragmentem z Dęblina do Lublina spółka MGGP.
Umowa z ostatnim z trzech wykonawców została podpisana 9 sierpnia. Tym samym prace projektowe zaczęły się na dobre.
– Przewidywany koszt opracowania dokumentacji oraz pozyskania gruntów wynosi prawie 152 mln zł – informuje Maciej Dutkiewicz z centrali spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, która zarządza polskimi torami. To właśnie ona zleca opracowanie projektów. Na ich podstawie ogłoszony ma być przetarg na przebudowę linii.
Za 7 lat
Wiadomo już, jak długo potrwają same prace na torach. Do tej pory znany był tylko termin ich rozpoczęcia.
– Roboty budowlane planowane są na lata 2016–2020 – zapowiada Dutkiewicz. Polskie Linie Kolejowe zapowiadają też, że przebudowa zostanie podzielona na trzy odcinki. Takie same, na jakie podzielone został sam projekt. Ale kolejarze zapowiadają również to, że roboty mają być prowadzone równocześnie na wszystkich trzech fragmentach trasy.
– Zakres prac obejmie budowę dodatkowego, drugiego toru między Otwockiem a Pilawą, modernizację torów na pozostałym odcinku linii, montaż rozjazdów, budowę nowych obiektów inżynieryjnych oraz przebudowę przejazdów – dodaje.
Po przebudowie znacznie skróci się czas przejazdu z Lublina do Warszawy. Pokonanie tej trasy ma zająć godzinę i 40 minut. Wszystko dzięki temu, że pociągi pasażerskie będą mogły rozwijać prędkość 160 km/h.
To nie koniec zmian
Udogodnienia czekają też pasażerów z zachodnich dzielnic Lublina. Projekt przebudowy odcinka Dęblin–Lublin zakłada wybudowanie nowego przystanku kolejowego Lublin Zachód na wysokości dzielnicy Czuby.
Do tego konieczne będzie jeszcze zbudowanie przez miasto dróg dojazdowych. Nie będzie tu żadnego dworca, a jedynie betonowa wiata pozwalająca pasażerom schronić się przed deszczem.