Jakim prawem kurator zmusza szkoły do pójścia za trumną – tak internauci komentują apel lubelskiego kuratora oświaty do szkół o wzięcie udziału w pogrzebie abp. Życińskiego.
Kurator zachęca szkoły do udziału w pogrzebie abp. Życińskiego
– Zwracam się do Państwa z apelem o obecność pocztów sztandarowych szkół oraz umożliwienie nauczycielom i pracownikom wzięcia udziału w zaplanowanych uroczystościach, które odbędą się 18 lutego b.r. o godz. 14 na dziedzińcu KUL, zachęcam do udziału w kondukcie żałobnym i Mszy Świętej w Archikatedrze Lubelskiej – zaapelował kurator. – Obecność społeczności szkolnych podczas tych wydarzeń niech będzie wyrazem naszej wiernej pamięci.
Apel wywołał burzę w Internecie. – Zdziwiło mnie bardzo to, co wymyślił pan kurator – napisał na naszym forum jeden z Internautów. – Uważam, że ten, kto czuje wewnętrzna potrzebę wzięcia udziału w uroczystościach pogrzebowych, powinien z własnej, nieprzymuszonej woli udać się na w/w uroczystości. Narzucanie komukolwiek na siłę wzięcia udziału w ostatniej drodze abp Życińskiego jest, krótko mówiąc, przegięciem.
– Nie jestem przekonana, czy uczniowie i nauczyciele mają chęć podbijać księżowskie statystyki – dodaje "Moni”.
Jak na apel kuratora zareagowały szkoły? Niektóre podeszły do tego bardzo poważnie. – W piątek całą szkołą będziemy uczestniczyli w uroczystościach na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, w przemarszu do archikatedry i w samej świątyni – zapowiada Alicja Fijałek, dyrektor XXIII LO w Lublinie.
Inni dyrektorzy wybrali inny wariant. – Zajęcia w piątek zostaną skrócone do czwartej godziny lekcyjnej. Tak żeby umożliwić nauczycielom i uczniom udział w uroczystościach – mówi Adam Szymala, dyrektor lubelskiego Gimnazjum nr 15. Nie będzie jednak wspólnego "wyjścia” całej szkoły. – Jeżeli nasza młodzież będzie chciała wziąć udział w marszu czy mszy, będzie mogła to zrobić pod opieką rodziców – zapowiada dyrektor Szymala.
Szkołę Podstawową nr 2 w Lublinie na pewno będą reprezentowali nauczyciele. – Być może zostanie też sformułowany poczet sztandarowy – mówi Halina Wierzchowska, dyrektor SP nr 2. – Mamy w szkole infekcję. Ponad 50 proc. uczniów jest chora. To są małe dzieci, a pogoda jest, jaka jest.
– W apelu chodziło jedynie o umożliwienie udziału w uroczystościach tym, którzy będą mieli taką wolę. Ja nie zachęcam do udziału. Nie mówię, że szkoły mają uczestniczyć. Kurator nie ma takiej mocy sprawczej. Apeluję jedynie o umożliwienie tego tym, którzy będą chcieli – odpowiada kurator Krzysztof Babisz.
– Konsultowałem to z Urzędem Miasta i ze stroną kościelną – dodaje kurator. – Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa uczniom i sprawną organizację tego przedsięwzięcia.