Po dwóch dobach policjanci skapitulowali i wypuścili do domu złodzieja, który połknął skradziony łańcuszek. Mężczyzna obiecał, że go zwróci.
Mężczyzna trafił do izby zatrzymań. Policjanci mogli go tam trzymać do dzisiaj do godziny 12-stej, czyli przez 48 godzin od zatrzymania. Policjanci przez cały czas czekali aż wydali łańcuszek. W południe skapitulowali. 18-latek wyszedł na wolność. Napisał oświadczenie, że łańcuszek zwróci.
Na przesłuchaniu młodzieniec przyznał się też do kilku innych kradzieży. Dwa łańcuszki ukrył w opuszczonych piwnicach jednego z bloku przy ul. Hutniczej. Policjanci znaleźli je w rurach.