Podobnie przyszłość prawicy w wyborach samorządowych widzi poseł Andrzej Mańka (PiS). – Powinna być jedna lista dla wszystkich ugrupowań prawicowych na wszystkich szczeblach dla kandydatów LPR, SKL-RNP, ZChN i nie skompromitowanej części RS AWS. Osobiście jestem przeciwny koalicji z UW i PO, ale w polityce nie da się wszystkiego wykluczyć – zaznacza.
Jerzy Rębek, członek SKL–RNP, stawia na odpowiednich kandydatów. – Głównym kryterium powinna być pozytywna ocena we własnym środowisku – twierdzi.
Na listach prawicy J. Rębek widzi członków ZChN, PiS, części RS AWS, ale także PO i UW.
Posłanka Zyta Gilowska (PO) nie chce ujawniać, jakie ugrupowania zostaną zaproszone przez platformę do koalicji. – Mamy propozycję, by koalicję nazwać „Lubelska Platforma Samorządowa”. Chcemy przedstawić kandydata na prezydenta miasta. Ale najpierw będą rozmowy na szczeblu centralnym, a później lokalnym.
Paweł Bryłowski z UW uważa, że decyzje o ewentualnych koalicjach regionalnych zapadną centralnie w porozumieniu z władzami regionalnymi.