Swoje zeznania podatkowe ujawnili wczoraj Dziennikowi Andrzej Pruszkowski, prezydent Lublina i Andrzej Czapski, prezydent Białej Podlaskiej. Jednak większość samorządowców złoży swoje oświadczenie podatkowe dopiero dziś
Dochód brutto prezydenta Lublina Andrzeja Pruszkowskiego wyniósł w ubiegłym roku 138 tys. zł. Odliczenia podatkowe z tytułu przeniesienia prawa wieczystego użytkowania gruntu i zakupu materiałów budowlanych – 12,2 tys. zł. Kwota zaliczki pobranej na podatek – 27,8 tys. zł. Rozliczał się wspólnie z żoną i nie musi fiskusowi nic dopłacać.
– Pokażę Dziennikowi swój PIT, ale dopiero po powrocie do Lublina – deklaruje posłanka Gabriela Masłowska (LPR). Podobną deklarację złożył poseł Józef Żywiec (Samoobrona). – Ja nie mam nic do ukrycia. Wszystkie moje dochody są jawne – zapowiada.
Wicewojewoda Jan Łopata nie widzi przeszkód, by pokazać swój PIT. – Będzie do wglądu, gdy go wypełnię i złożę. Zapewne będę musiał dopłacić jakąś kwotę – zapowiedział.
– Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie rozliczyłem się z Urzędem Skarbowym – mówi Marek Pawłowski, starosta powiatu włodawskiego. – Dopiero niedawno odnalazłem w Internecie program, który pomoże mi wypełnić PIT. Nie mam nic do ukrycia i jeżeli taka jest potrzeba, ujawnię Czytelnikom Dziennika swoje oświadczenie podatkowe.
Starosta już od lat rozlicza się wspólnie z żoną. W tym roku skorzysta jedynie z odpisu remontowego. Odliczy kwoty wpłacane na fundusz remontowy.
Swoje zeznanie podatkowe chce również okazać Mirosław Złomaniec, wicemarszałek województwa lubelskiego. Zaprosił reporterów Dziennika do siebie na dzisiaj.