Są już oficjalne wyniki wyborów w Lublinie. Walkę o fotel prezydenta miasta wygrał Adam Wasilewski (PO) - 62,4 proc. glosów. Jego rywalka Izabella Sierakowska (Lewica i Demokraci) otrzymała 37,65 proc. głosów.
W klubie Design, gdzie na wyniki z niecierpliwością czekali Wasilewski i działacze Platformy, euforia. Smutek w sali konferencyjnej hotelu Victoria wypełnionej przez ludzi Sierakowskiej.
- Wygrana z Izabellą Sierakowską, którą bardzo wysoko cenię, to dla mnie duża polityczna nobilitacja. Zapewniam tych, którzy głosowali na panią Sierakowską, że postaram się zapracować na ich zaufanie. A tym, którzy głosowali na mnie, obiecuję, że tego zaufania na pewno nie nadużyję - mówił Wasilewski.
Wasilewski i Sierakowska nie mieli wątpliwości - sukces kandydatowi PO zapewniło poparcie niemal całej lubelskiej centroprawicy.
Jako pierwsi, tuż po godz. 20.30, do Miejskiej Komisji Wyborczej dotarli członkowie OKW nr 193 w Klinice Dermatologicznej przy ul. Radziwiłłowskiej. - U nas wygrała Sierakowska. Zdobyła 4 głosy poparcia. Wasilewski uzyskał 2 głosy - powiedziała Halina Janisz, przewodnicząca komisji. Co ciekawe, w jednym miejscu Sierakowska wygrała z Wasilewskim do zera. To Szpital im. Jana Bożego. Zdobyła osiem głosów.
W większości pozostałych lokali zdecydowanie wygrał kandydat Platformy. Nawet "13” okazała się dla niego szczęśliwa. W lokalu o tym numerze (V LO im przy ul. Lipowej) uzyskał prawie dwa razy więcej głosów niż konkurentka