Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wobec Piotra Ł., prokuratora Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe, który ponad dwa razy przekroczył na drodze dozwoloną prędkość, będzie wszczęte postępowanie wyjaśniające. Taką decyzję podjął wczoraj prokurator okręgowy w Lublinie. Piratowi drogowemu grozi co najmniej upomnienie.
Prokurator został zatrzymany do kontroli drogowej w piątek po południu w Żyrzynie pod Puławami. Jechał swym volkswagenem ponad sto kilometrów na godzinę (ograniczenie wynosi 50 km/h). Nie miał też przy sobie ubezpieczenia i dowodu rejestracyjnego.
Policja zawiadomiła o szarży przełożonych prokuratora. Nie mogła go sama ukarać, bo Piotra Ł. ochroni immunitet. – Z nadesłanej informacji nie wynikało, że podczas kontroli prokurator zachował się wobec policjantów w sposób nielicujący z powagą swej funkcji – zapewniał wczoraj Andrzej Jeżyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Według rzecznika, prokuratorzy są dotkliwiej karani za wykroczenia niż zwykli obywatele. Wymierzenie im kar dyscyplinarnych blokuje awans na trzy lata i związane z nim podwyżki.
Policja zawiadomiła o szarży przełożonych prokuratora. Nie mogła go sama ukarać, bo Piotra Ł. ochroni immunitet. – Z nadesłanej informacji nie wynikało, że podczas kontroli prokurator zachował się wobec policjantów w sposób nielicujący z powagą swej funkcji – zapewniał wczoraj Andrzej Jeżyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Według rzecznika, prokuratorzy są dotkliwiej karani za wykroczenia niż zwykli obywatele. Wymierzenie im kar dyscyplinarnych blokuje awans na trzy lata i związane z nim podwyżki.
