Prokuratorzy wrócą do śledztw, które dotyczyły nieprawidłowości przy przyznawaniu koncesji na przewożenie osób. Ma to związek z samobójstwem Agnieszki D., pracownicy oddziału transportu w Departamencie Mienia Samorządowego, Infrastruktury i Transportu Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie.
– Nie mamy dowodów na to, by ktoś bezpośrednio przyczynił się do śmierci urzędniczki – mówi Robert Bednarczyk, prokurator apelacyjny w Lublinie. – Ale bierzemy pod uwagę różne wersje zdarzenia.
Wyjaśnieniem okoliczności śmierci kobiety zajmie się czteroosobowy zespół złożony z prokuratora i trzech policjantów. Są wśród nich specjaliści od spraw gospodarczych. Mają kompleksowo przyjrzeć się pracy wydziału, w którym Agnieszka D. była zatrudniona. O tej pory do prokuratur docierały skargi na to, że przy wydawaniu koncesji przewoźnikom dochodzi do łapownictwa, a do wożenia ludzi dopuszczane są gruchoty. Śledztwa były umarzane bądź wciąż się ślimaczą. D.J.