Lublin znajdzie się na ogólnopolskiej mapie miast, w których są kluby i kawiarnie dla niepalących.
Zaczęło się w Krakowie. - Przeprowadziliśmy badania wśród studentów tamtejszych uczelni. Wyszło, że 75 proc. z nich woli siedzieć w restauracji czy pubie, gdzie nie unoszą się kłęby papierosowego dymu - tłumaczy Monika Kurlit ze Stowarzyszenia Manko.
- Stwierdziliśmy, że warto pokazać ludziom lokale, w których nie można w ogóle palić. Albo restauracje ze specjalnie wydzielonymi do tego celu salami, z których papierosowy dym nie dociera do pozostałych klientów - wyjaśnia Kurlit. - W ten sposób zrodziła się kampania "Lokal bez papierosa”.
Celem akcji jest stworzenie ogólnopolskiej mapy, na której zostaną wskazane takie lokale. Mapa zostanie umieszczona na stronie internetowej www.lokalbezpapierosa.pl. Na razie są tam informacje o ponad czterdziestu pubach i klubach z Krakowa. - Wkrótce podobne plany powstaną dla innych miast, także Lublina - mówi Kurlit.
Z naszego miasta chęć udziału w przedsięwzięciu zgłosiły już trzy lokale. Kolejne zamierzają to zrobić wkrótce. Wśród nich jest m.in. restauracja "Alternatywa”.
- Wiele osób szuka miejsc, w których mogą spokojnie posiedzieć przy piwku albo coś zjeść, nie wdychając przy tym papierosowego dymu - wyjaśnia Maciej Zięba, kierownik "Alternatywy”. - U nas są wydzielone specjalne miejsca, gdzie nie można palić. Po to, żeby opary papierosów nie docierają do pozostałych klientów. Efekt? Stoliki dla niepalących są rezerwowane z kilkudniowym wyprzedzeniem.
Zasada "niepalenia” obowiązuje też w klubie "D-Sign”. - Palacze mają swoje miejsce piętro niżej niż główna sala, na której są stoliki i miejsce do tańczenia - wyjaśnia Maciej Jarosiewicz, menedżer klubu. - Dzięki temu, bawiąc się u nas, klienci nie przesiąkają papierosowym dymem.
- Wszystkie takie lokale dostaną nalepki z papierosowym zakazem wjazdu, co będzie swego rodzaju certyfikatem przyznanym przez nasze stowarzyszenie - dodaje Kurlit. - Dla klientów będzie to jasny znak: "Tu nie będziesz musiał wdychać dymu z papierosów”.