Za 650 zł miesięcznie możesz dostać ruiny ośrodka wypoczynkowego Dąbrowa nad Zalewem Zemborzyckim.
- Za rok Dąbrowę ma przejąć Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Ale nie jest jeszcze do tego gotowy. Dlatego szukamy kogoś, kto przez ten czas zadba o porządek na terenie ośrodka - mówi Mirosław Bielawski, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarowania Mieniem w Urzędzie Miasta.
O tym, kto przez najbliższy rok obejmie ośrodek, zdecyduje ogłoszony przez Ratusz przetarg. Wystartować może każdy. Cena wywoławcza to 650 zł netto czynszu dzierżawnego miesięcznie. Oferty można składać do 27 lipca. Nowego dzierżawcę poznamy już 2 sierpnia. O ile ktokolwiek do tego przetargu stanie.
Żeby przygotować ośrodek na przyjęcie turystów trzeba zainwestować dużo pieniędzy. Sami urzędnicy przyznają, że nikomu nie opłaci się wydawać pieniędzy na remonty, jeśli teren będzie dzierżawić zaledwie przez 12 miesięcy. Nawet gdyby ktoś się uparł, napotka problemy. - Dla tej części miasta nie ma uchwalonego planu zagospodarowania przestrzennego, dlatego przed rozpoczęciem jakiejkolwiek budowy inwestor musiałby występować do miasta o określenie warunków zabudowy - mówi Bielawski. - Co w takim razie może zrobić dzierżawca, żeby zarobić pieniądze na ośrodku? - Pobierać opłaty za wjazd na parking. Ewentualnie wpuszczać tam przyczepy kempingowe.