Mieszkaniec Lublina przyszedł do sądu z niewielka ilością narkotyków. Jak się okazało, w domu miał ich o wiele więcej.
We wtorek (1 października) policjanci z Lublina zauważyli na ulicy mężczyznę, który znany był już funkcjonariuszom ze swojej działalności przestępczej. Mężczyzna właśnie wracał z rozprawy sądowej, gdzie oskarżony był o posiadanie narkotyków i policjanci postanowili go sprawdzić.
Podczas kontroli osobistej u 28-latka funkcjonariusze znaleźli kilka gramów mefedronu.
– Następnie policjanci postanowili sprawdzić miejsce zamieszkania mężczyzny. Tam operacyjni odnaleźli łącznie ponad kilogram marihuany i klefedronu – informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
28-latek trafił prosto do policyjnej celi, a najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków będzie odpowiadać w warunkach recydywy. Grozi mu 15 lat więzienia.