Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Trzy osoby, które w niejasnych okolicznościach wpłaciły pieniądze na kampanię PO i Janusza Palikota, znalazły pracę w lubelskim magistracie rządzonym przez Platformę. Opozycja bierze prezydenta na dywanik.
O sprawie pisaliśmy kilka dni temu. Według radomskiej prokuratury w 2005 r. dziesięć osób wpłaciło pieniądze na kampanię Palikota, choć nie było ich na to stać. Trzy osoby znalazły później pracę w Urzędzie Miasta w Lublinie. Władze miasta zapewniają, że zdobyły ją zgodnie z prawem, po wygraniu konkursów.
- Trzeba wyjaśnić czy konkursy zostały przeprowadzone prawidłowo - mówi Dariusz Sadowski, radny miejski z SdPl. Złożył interpelację do prezydenta Adama Wasilewskiego.
Chce poznać m. in. skład komisji konkursowych, wykształcenie i przebieg pracy zawodowej wszystkich osób, które startowały w konkursie oraz punktacji zdobytej przez poszczególnych kandydatów.
(rp)
- Trzeba wyjaśnić czy konkursy zostały przeprowadzone prawidłowo - mówi Dariusz Sadowski, radny miejski z SdPl. Złożył interpelację do prezydenta Adama Wasilewskiego.
Chce poznać m. in. skład komisji konkursowych, wykształcenie i przebieg pracy zawodowej wszystkich osób, które startowały w konkursie oraz punktacji zdobytej przez poszczególnych kandydatów.
(rp)
