Wymienione zamki, zaplombowane drzwi – tak dzisiaj wyglądało wejście do gabinetu Konrada Rękasa, odwołanego w piątek z funkcji przewodniczącego sejmiku. – To najszybsza decyzja marszałka w tej kadencji – śmieją się pracownicy Urzędu Marszałkowskiego.
Teraz drzwi szefa sejmiku są zaklejone i opieczętowane. Przypomnijmy. Sesja w sprawie odwołania przewodniczącego miała odbyć się 11 października. Ale Anna Czechowska (SLD), wiceprzewodnicząca sejmiku, zwołała ją wcześniej. Zdaniem radnych opozycji zrobiła to pod naciskiem Zarządu Województwa (SLD i część PSL). A do tego bezprawnie, bo to należy do obowiązków przewodniczącego lub jego zastępcy najstarszego wiekiem (czyli Ignacego Czeżyka). Spór rozstrzygnie zapewne wojewoda.
Czechowska i Zarząd Województwa twierdzą, że Rękasa nie było w urzędzie, dlatego to ona rozesłała radnym zaproszenia. Opozycja sesję zbojkotowała. A na sali obrad obecnych było 17 radnych (7 – SLD, 3 – PSL, 2 – SdPl, 5 – Samoobrona). Rękasa odwołano 15 głosami.