Kiedy odbierzesz telefon od przedstawiciela Tele2, to znaczy, że będziesz nagrywany. Później nie wyprzesz się, że zawarłeś z firmą umowę
Najpierw do potencjalnych klientów dzwoni przedstawiciel firmy i zachęca do skorzystania z tańszych połączeń. Potem takie osoby dostają paczkę zawierającą cennik oraz regulamin Tele2.
– Ze skarg klientów Tele2 wynika, że potwierdzenie odbioru przesyłki kończy się zawarciem umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych przez operatora – mówi Małgorzata Cieloch z biura prasowego UOKiK. – Co jest niezgodne z prawem.
Jeśli podpiszesz druk, tym samym zgadzasz się na usługę preselekcji. To znaczy, że będziesz dostawał dwa rachunki – jeden od TP SA za abonament, a drugi od Tele2 – za połączenia wykonane w danym miesiącu.
Poczta tłumaczy, że świadczy taką usługę kurierską dla firmy Tele2, ale nie dopowiada za treść przesyłek. – Odpowiadamy tylko za ich doręczenie – mówi Radosław Kazimierski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej. – Ponadto mamy oświadczenie firmy Tele2, że przesyłka kurierska jest nadawana w wyniku uprzedniego, świadomego zawarcia przez klienta ustnej umowy pomiędzy nim a Tele2. Po otrzymaniu przesyłki klient kwituje jej odbiór najpierw na odbiorczym dokumencie pocztowym, a potem podpisuje.
– Jeśli ktoś w rozmowie z przedstawicielem naszej firmy potwierdza, że chce skorzystać z oferty, wtedy traktujemy to jako zawarcie umowy ustnej – tłumaczy Karol Wieczorek, rzecznik prasowy firmy Tele2. – Każda taka rozmowa jest nagrywana. Natomiast umowę zlecenia preselekcji wysyłamy na dużej kartce papieru. Nie sposób jej nie zauważyć i bezwiednie podpisać. Ponadto klienci są informowani o możliwości odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni od daty jej zawarcia.
UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie Tele2. – Z naszych wiadomości wynika, że spółka Tele2 może naruszać przepisy prawa – mówi Cieloch.
(ATJ)