Niewydolność układu krążenia była przyczyną śmierci 7-letniej dziewczynki z os. Poręba. To wstępne wyniki przeprowadzonej dziś sekcji zwłok.
Dziewczynka była uczennicą Szkoły Podstawowej nr 51 w Lublinie. Pogłoski, że mogła umrzeć na sepse wywołały wśród rodziców uczniów panikę.
Tymczasem w lubelskim szpitalu przebywa roczne dziecko, które zachorowało na sepsę najgroźniejszego typu.
- Dziecko było u nas dwa dni - mówi Agnieszka Osińska, rzecznik prasowy Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie. - Badania krwi potwierdziły, że choruje na sepsę typu meningokowego. Na szczęście meningokoków nie było w płynie mózgowo-rdzeniowym co oznacza, że było to początkowe stadium choroby.
Dziecko zostało przeniesione na oddział zakaźny szpitala im. Jana Bożego w Lublinie, gdzie cały czas leży. Jak nam dziś przekazano jego stan poprawia się. (STEP)