Była propozycja łapówki – potwierdził wczoraj w sądzie Jarosław Urban, znany lubelski przedsiębiorca. Zeznawał w sprawie korupcyjnej propozycji. Prokuratura oskarżyła o nią Jarosława R., byłego prezesa Lubelskiego Towarzystwa Ziemskiego.
Urban jest głównym świadkiem w tej sprawie. To z nim, w czerwcu 2003 r., miał rozmawiać Jacek R. o przekupieniu lubelskiego radnego Romana Szota, kolegi Urbana z Samoobrony. Szot miał dostać 50 tys. zł za poparcie uchwały rady umożliwiającej postawienie hipermarketu Tesco w Lublinie. Urban nagrał rozmowę. Po tym, jak informacja trafiła do mediów, Jacek R. został oskarżony o próbę przekupstwa.
Przed sądem zeznawał już m.in. prezydent Lublina Andrzej Pruszkowski. Wczoraj przyszła kolej na Urbana. Obrońcy Jacka R. zażądali zaprzysiężenia świadka. Urban zastrzegł, że nie pamięta szczegółów, bo od zdarzenia minęło ponad 700 dni, a on ma po kilka spotkań dziennie. Kiedy obrońcy oskarżonego zarzucili go pytaniami, zdenerwował się i poprosił o przerwę.
Obrońcy Jacka R. sugerowali, że Tesco było dla Urbana konkurencją. – Czy przedstawiał pan Jackowi R. plany inwestycji przy Nałęczowskiej, np. budowy Biedronki? (od lutego stoi tam galeria Parada, współwłasność Urbana – red.) – dopytywali. – Wtedy nie było projektów, decyzji, byłem świeżo po zakupie działki – tłumaczył świadek. Powtarzał, że jest przeciwnikiem budowy hipermarketów poza miejscami wyznaczonymi w planie zagospodarowania przestrzennego. Stwierdził, że duże sieci handlowe w granicach miasta są zagrożeniem dla każdego sklepu i biznesu.
Prawnicy Jacka R. starali się podważyć wiarygodność Urbana. Dociekali, dlaczego przedsiębiorca mówi o 50 tys. łapówki, skoro biegli nie znaleźli takich stwierdzeń na taśmie (czytelne są fragmenty rozmowy). Świadek mówił, że zeznając w prokuraturze miał rozmowę z R. świeżo w pamięci. Nie mógł sobie przypomnieć, czy groził radnemu Szotowi, że ujawni nagrania, jeśli ten poprze uchwałę.
Sąd jeszcze nie zadecydował, czy skonfrontować Urbana i Szota. Domagają się tego obrońcy Jacka R.
Radni w maju 2003 roku nie zgodzili się na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego, umożliwiającą budowę Tesco przy al. Kraśnickiej. Jednak po miesiącu część z nich zmieniła zdanie i uchwała przygotowana przez prezydenta Lublina przeszła.