Tomasz Nowosad, bliski współpracownik prezydenta Lublina, może wreszcie odetchnąć z ulgą. Sąd Okręgowy w Lublinie uznał ostatecznie, że urzędnik strzelając z broni gazowej do Dariusza S., swego sąsiada, nie popełnił przestępstwa.
Nowosad wcześniej zgodził się wypłacić Dariuszowi S. 5,5 tys. zł zadośćuczynienia. Wziął to pod uwagę Sąd Rejonowy, który umorzył sprawę. Uznał, że wyczyn urzędnika ma niską szkodliwość społeczną. Prokurator odwołał się od tej decyzji. Bezskutecznie.
Do spięcia doszło jesienią 2002 roku. Urzędnika obszczekał na ulicy pies Dariusza S. Nowosad się zdenerwował i dwukrotnie strzelił z broni gazowej do sąsiada. Potem twierdził, że zrobił to w samoobronie.
Sprawa stała się głośna, głównie dlatego, że urzędnik długo unikał sądu. Jego proces nie mógł więc ruszyć. Nowosad jest pełnomocnikiem prezydenta Lublina
ds. ochrony informacji niejawnych. (er)