Od początku maja lubelska policja zanotowała 80 ucieczek nieletnich. Liczba ta jest w rzeczywistości o wiele większa, gdyż nie wszystkie przypadki trafiają do policyjnych statystyk.
– Większość ucieczek spowodowana jest nieporozumieniami rodzinnymi – mówi Bibianna Bortacka, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – W ciągu trzech miesięcy z tego właśnie powodu uciekło z domu 17 nieletnich powyżej piętnastego roku życia.
Na gigancie dzieci spotykają się z sytuacjami mogącymi w przyszłości zaowocować kolejnymi problemami.
– Dzieci uciekając z domu stykają się z alkoholem i narkotykami – mówi podinsp. Mariusz Rozwód z Wydziału Prewencji KWP w Lublinie. – Są zwykle przekonane, że jednorazowe lub okresowe spożywanie używek nie będzie miało żadnych następstw. Z kolei kontakt z sektami religijnymi może wpłynąć na zmianę ich światopoglądu, a z grupą przestępczą doprowadzić do konfliktu z prawem.
W jaki sposób powinni postępować rodzice, aby zapobiec ucieczkom?
– Trudno jest podać uniwersalną receptę, ponieważ każdy przypadek jest inny – tłumaczy Anna Szewczyk, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 2 w Chełmie. – Rodzice często nie rozumieją swoich dzieci, nie chcą słuchać ich problemów. Powinni na pewno poświęcać im więcej czasu, szczególnie teraz w okresie wakacji. W przypadku kłopotów wychowawczych zawsze mogą zwrócić się o pomoc do poradni. Do niedawna dzieci, które do nas trafiały, kierowała szkoła. Teraz ponad połowa osób zgłasza się z własnej inicjatywy.