Oferta dla mężczyzn, którzy chcą wzmocnić swoje relacje z dziećmi i stać się dla nich bohaterami. Jutro Fundacja Cyryla i Metodego organizuje w Lublinie warsztaty dla ojców.
– Organizowane przez nas warsztaty nie są dla tych ojców, którzy sobie nie radzą, tylko dla tych, którzy chcą być lepsi. W całym kraju wzięło już w nich udział blisko 5 tys. mężczyzn.
Warsztaty dla ojców w Lublinie zaplanowano na jutro w Klubie św. Maksymiliana (Droga Męczenników Majdanka 27). Trwają 8 godzin, kosztują 80 zł.
– Jest dawka analiz i najnowszej wiedzy na temat ojcostwa – tłumaczy Cupiał. – Jednak tak naprawdę to mężczyźni sami pracują w grupach. Są omawiane scenki z życia, literatury, filmu. Mężczyźni odkrywają siłę ojcostwa, dzieląc się swoim doświadczeniem z innymi.
– Idealny tato powinien być moim kolegą – przekonuje 13-letni Mikołaj z Lublina. – Powinien mieć dla swoich dzieci więcej czasu, niż spędza przed telewizorem czy komputerem – dodaje 11-letnia Ania. – Powinien się też częściej uśmiechać do swoich dzieci. – Sam powinien o pewne rzeczy zapytać, a nie dopiero wtedy, kiedy poprosi go o to mama. Pewnie wysłałabym mojego ojca na takie szkolenia – deklaruje 17-letnia Ewa.
W warsztatach uczestniczą mężczyźni w różnym wieku. – Mieliśmy pięćdziesięciokilkuletniego uczestnika, który przyznał, że o ojcostwie rozmawiał, kiedy miał 5 lat, ze swoim dziadkiem – opowiada Cupiał. – Podkreślał, że cieszy się, że jest miejsce, gdzie po męsku może porozmawiać o męskich sprawach.
– Niechętnie odpowiadam na pytanie: Jaki powinien być idealny ojciec?. Czy dobry czy grzeczny, jak by chciały niektóre kobiety. Myślę, że powinien to być dobry twardziel – zaznacza założyciel fundacji.
– Takiej osoby potrzebują zarówno kobiety, jak i dzieci. To nie ma być mama bis, ale mężczyzna z krwi i kości, opiekun, przewodnik. Znam pewnego mężczyznę, który jest ojcem czwórki niepełnosprawnych dzieci, wszystkie są adoptowane. Dla mnie jest on prawdziwym bohaterem.