O kierowanie po pijanemu tym samym samochodem i w tym samym czasie lubartowska prokuratura oskarżyła w dwóch odrębnych sprawach dwie osoby. Pomyłka? Nie.
Kobieta i mężczyzna nie zasiądą jednak na wspólnej ławie oskarżonych, ale będą odpowiadać na dwóch oddzielnych procesach. Sprawa została podzielona na dwa odrębne akty oskarżenia. Najpierw do Sądu Rejonowego w Lubartowie trafiła sprawa Artura B. Wczoraj skierowano tam akt oskarżenia przeciwko jego towarzyszce.
Artur B. i Katarzyna O. wpadli w marcu, kiedy tuż po północy jechali ul. Lubelską w Lubartowie. Przejeżdżający obok ich woyagera policjanci ze zdumieniem zobaczyli, że kobieta siedzi na kolanach kierowcy i oboje trzymają kierownicę. Samochód został zatrzymany. Po przebadaniu kierowców okazało się, że Artur B. ma ponad dwa pro- mile alkoholu. Kobieta była w lepszej formie. Stwierdzono u niej blisko 0,7 promila. Mężczyzna raczej nie uczył dziewczyny prowadzić, bo oboje mieli prawa jazdy.
Oskarżonym grozi do dwóch lat więzienia i utrata prawa jazdy. (er)