Dwumiesięczna dziewczynka i półtoraroczny chłopiec były tak zaniedbane przez matkę, że trafiły do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie
Matka dzieci mieszka z konkubentem. Nadużywają alkoholu. We wtorek po południu, po anonimowym sygnale, dzielnicowy z IV komisariatu w Lublinie w asyście kuratora sądowego zabrał dzieci do szpitala. 1,5-roczny chłopiec trafił do Kliniki Kardiologii DSK. To nie pierwsza jego wizyta w tej klinice. Ma chore serce. Tamtejsi lekarze znają go, bo przeleżał u nich prawie rok. Jest po operacji.
- Śladów pobicia nie ma - powiedziała dr Elżbieta Sadurska, ordynator kliniki, która zbadała chłopca. - Ale jest zaniedbany, niedożywiony. Waży 6 kg, a powinien 12. Dopiero zaczyna chodzić. Jest opóźniony w rozwoju. Ale bardzo spragniony kontaktu z ludźmi.
Kiedy kobieta rodziła synka, była pijana. To nie pierwszy raz, kiedy zaniedbała go. Zdarzyło się kiedyś, że porzuciła go na ławce w parku.
Jego dwumiesięczna siostrzyczka jest w Klinice Chirurgii i Traumatologii. Waży zaledwie 2,7 kg. - Jest zagłodzona. Ma krwawe podbiegnięcia na tułowiu, które mogą rodzić podejrzenie o bicie - mówi prof. Jerzy Osemlak, który badał dziecko.
Dzieci są teraz pod nadzorem VI Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Lublinie. - Nie stwierdziliśmy maltretowania, ale wyraźne zaniedbanie - usłyszeliśmy od kuratora, który sprawuje nadzór nad nimi.
Sąd prowadzi postępowanie w kierunku pozbawienia rodziców władzy rodzicielskiej. Dla dzieci znaleziono już miejsce w pogotowiu rodzinnym. - Do pozbawienia władzy rodzicielskiej dochodzi w przypadku rażącego zaniedbania obowiązków rodzicielskich lub nadużycia władzy rodzicielskiej np. poprzez fizyczne znęcanie się - wyjaśnia Krystyna Sergiej, wizytator ds. rodzinnych i nieletnich Sądu Okręgowego w Lublinie. - Fakt, że dobro dziecka jest naruszone powinien zgłosić każdy, kto się z tym zetknie.
O tym, że dziecku dzieje się krzywda można powiadomić policję. - Uruchomiliśmy całodobowy telefon 535-51-00. Informacje mogą być zgłaszane anonimowo - mówi komisarz Edyta Naja z Wydziału Prewencji KWP w Lublinie.