- Z pogodą jest jak z kobietą: zmienna jest. I tak samo będzie na początku maja.
• Czyli jak?
- W piątek, 29 kwietnia, będzie chłodno i bardzo mokro. Może spaść nawet 10 litrów deszczu na metr kwadratowy. W sobotę trochę lepiej, ale też bez rewelacji. Trochę cieplej, bo nawet 15 stopni i trochę mniej mokro. Dopiero w niedzielę zacznie się poprawiać, chociaż nie we wschodniej Polsce. Tu dopiero w poniedziałek, 2 maja, słońce pojawi się na dłużej. A tak naprawdę to dopiero środa zapowiada się dobrze: słonecznie i ciepło, bo temperatura przekroczy 20 stopni.
• A ta prognoza to jest pewna?
- Dość prawdopodobna, choć wiosna to bardzo zmienna pora roku i takie długoterminowe prognozy nie do końca się sprawdzają. Ale i tak nie spodziewajmy się upałów.
Pytał Radomir Wiśniewski