Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Jestem zaskoczony i oszołomiony - powiedział Dziennikowi po ogłoszeniu wyników głosowania Krzysztof Zalewski. Widzowie "Idola” uznali, że rockman z Lublina powinien zaśpiewać w wielkim finale.
Już po refrenie utworu Wilków wiadomo było, że jest dobrze. Zalewski świetnie odnalazł się w piosence Gawlińskiego, przydając jej metalowego ognia. Reakcje jurorów były entuzjastyczne.- Po Małgosi Kunc, która była moją faworytką, teraz ty nim jesteś - oceniła Ela Zapendowska.
Formę i klasę Zalewski potwierdził w drugim utworze, świetnie radząc sobie z trudną piosenką. - Krzysiu. Pozwól, że nie zwrócę się tym razem do ciebie, tylko do naszych telewidzów. Limit nieporozumień w tym programie został wyczerpany. Proszę używać nie tylko komórek, ale też szarych komórek. Głosujcie na Zalewskiego - apelował Robert Leszczyński.
Znany ze złośliwych ocen Kuba Wojewódzki powiedział: - Jesteś facetem, który może bardzo wiele. Stawiamy na ciebie.
Publiczność potwierdziła te opinie i zagłosowała na Zalewskiego. Zaśpiewa w wielkim finale w najbliższą sobotę. Jednym z utworów, który wykona każdy z finalistów będzie piosenka-hymn drugiej edycji "Idola” "Czy...”. Słowa napisał właśnie Zalewski: - Każdy ze złotej dziesiątki pisał swoją wersję tekstu. Moja najbardziej się wszystkim spodobała. Ale tytuł jest Marty Smuk, a parę pomysłów podrzucili Agnieszka Szewczyk i Bartek Król.
- Jutro Krzysiek będzie miał w Lublinie mały festiwal. Rano będzie w Radiu Lublin, potem u prezydenta. Po południu w swojej szkole - I LO im. Stanisława Staszica - da koncert, a o godz. 16 będzie odpowiadał na pytania Czytelników na czacie w redakcji Dziennika (na kanale eXtra www.dziennikwschodni.pl/czat - red.) - mówi Michał Orgelbrand z Fremantle Polska, firmy produkującej program.
Ciekawie zapowiada się spotkanie z prezydentem Andrzejem Pruszkowskim, który sam jest muzykiem. - Kibicuję Krzyśkowi od początku i wysyłam SMS-y - mówi prezydent. - Mam z jego sukcesów podwójną satysfakcję. Po pierwsze jest świetnym ambasadorem naszego miasta, a po drugie z powodzeniem uprawia gatunek muzyki, który i mnie jest najbliższy. Jest tak dobry, że bardzo bym się zdziwił, gdyby nie wygrał.
Głosujcie na Zalewskiego
Paweł Odorowicz - altowiolista, członek lubelskiej Federacji, wcześniej muzyk w orkiestrze Krzysztofa Pendereckiego
Zalewski musi jeszcze sporo popracować nad swoim śpiewem. Ale on i tak wypada relatywnie najlepiej w tym idolowym gronie, bo wie czego chce. Ma charakter i to jest bardzo ważne •