Co najmniej 30 żeliwnych krat z wlotów studzienek burzowych ukradli tej nocy nieznani sprawcy z lubelskich ulic . To juz druga tak duża kradzież w tym miesiącu.
Do tej pory udało się ustalić, że ograbiono studzienki przy ul. Młodej Polski, Kaskadowej, Altanowej, Bazylianówka, Lawinowej, Rudnickiej, Tarasowej, Relaksowej i Zbożowej.
Złodzieje pozostawili niezabezpieczone włazy stwarzając duże zagrożenie dla kierowców i pieszych. - Pod kratą jest kanał o głębokości kilku metrów - informuje Szyłkajtis.
Wodociągowcy na razie prowizorycznie zabezpieczają odsłonięte studzienki drewnianymi płotkami. W ciągu dnia zamontują tam nowe kraty wykonane ze specjalnego betonu bezużytecznego dla złodziei złomu.
To największa tego typu kradzież w Lublinie, a zarazem druga w tym miesiącu. W majowy weekend w ciągu dwóch nocy złodzieje wymontowali 40 żeliwnych wpustów, m.in. na tak ruchliwych arteriach jak al. Spółdzielczości Pracy i ul. Koncertowa.
Wszystko wskazuje na to, że kraty kradnie dobrze zorganizowana grupa. Wodociągi liczą na szybkie schwytanie złodziei i proszą o pomoc mieszkańców.
- Liczymy na czujność lublinian. Przecież takiej kraty nie da się wyjąć bezszelestnie, a złodziej nie może jej sobie schować do kieszeni, tylko musi mieć samochód - mówi Szyłkajtis. - Każdy, kto zauważył coś podejrzanego, powinien dzwonić do pogotowia wodociągowego lub na policję.
Każda z żeliwnych krat waży ok. 20 kg i jest łakomym kąskiem dla złodziei.
Do sprawy wrócimy