Pan Krzysztof od 16 lat zbierał datki na rzecz lubelskiego Bractwa Miłosierdzia im. św. Brata Alberta. W czwartek złodziej ukradł mu puszkę z pieniędzmi.
Pana Krzysia znają wszyscy. Od lat, codziennie, w zimie czy w lecie można było spotkać pod kościołem ojców Kapucynów przy Krakowskim Przedmieściu. Stał zawsze tuż obok stolika, na którym ustawiona była puszka na datki. Mężczyzna zbierał pieniądze dla bractwa im. św. Brata Alberta, które pomaga osobom bezdomnym.
Przedwczoraj około godz. 15 pan Krzyś na chwilę poszedł do toalety i poprosił handlującego nieopodal sprzedawcę o przypilnowanie puszki. Kiedy już wracał, do stolika podbiegł młody mężczyzna i usiłował ukraść puszkę. Ponieważ była ona przymocowana do stolika złodziej chwycił mebel z puszką i zaczął uciekać.
- Przechodnie zaczęli go gonić, ale pościg na nic się zdał. Prawdopodobnie mężczyzna miał pomocnika. Dobrze, że panu Krzysiowi nic się nie stało - mówi Agata Świąder, specjalista ds. marketingu i PR w Bractwie Miłosierdzia im. św. Brata Alberta.
- Wszystko stało się bardzo szybko, widziałam tego mężczyznę tylko z tyłu, nie potrafiłabym go rozpoznać - mówi kobieta, która była świadkiem kradzieży.
Nie wiadomo dokładnie, jak dużo pieniędzy było w puszce. Średnio w ciągu dnia panu Krzysiowi udawało się zebrać od 250 do 600 zł. Pracownicy bractwa ubolewają, że w ogóle do tak zuchwałej kradzieży doszło. - Złodziej nie uszanował ani miejsca, ani celu, na który zbierane są datki. Nie wiadomo, czy pan Krzysztof w ogóle wróci do kwestowania - mówią w stowarzyszeniu. Wczoraj miejsce, w którym można go było przez ostatnie 16 lat spotkać, było puste.
- Przez te wszystkie lata nie mieliśmy takiego przypadku. A teraz, jeśli już coś takiego się wydarzyło, to kto wie, czy nie zdarzy się raz jeszcze. Jeśli wrócimy do kwestowania, to na pewno lepiej zabezpieczymy puszkę - dodaje Agata Świąder.
Pan Krzysztof zapamiętał, że złodziej miał ok. 20-23 lata. Szuka go policja. Przy ul. Niecałej policjanci znaleźli porzucony stolik.
- Jesteśmy już na tropie podejrzanego - mówi Witold Laskowski z zespołu komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.