22 osoby mają stracić pracę w lubelskiej TVP. W poniedziałek o planowanych redukcjach dyrektor lubelskiego ośrodka rozmawiał z zarządem TVP. Ale szczegółów nie chce ujawniać.
Wiadomo jednak, że tylko osoby w wieku przedemerytalnym nie muszą drżeć o posadę. Wszyscy inni mogą się znaleźć na liście do zwolnienia. Redukcje to efekt kiepskiej kondycji finansowej telewizji publicznej, która szuka teraz możliwości obniżenia kosztów. – Wiemy już, że "polecą” 22 osoby. Jeszcze nie wiemy, kto to będzie – potwierdza nam jedna z dziennikarek lubelskiego ośrodka.
W tej chwili w lubelskiej TVP na etatach pracuje 90 osób, z czego ok. 20 jest pod ochroną. – Nikt z nas, poza osobami tuż przed emeryturą, nie czuje się bezpieczny – dodaje inny pracownik lubelskiej telewizji.
Tymczasem, żeby ograniczyć koszty w lubelskiej telewizji już na początku roku zmniejszono honoraria, które stanowią znaczącą część miesięcznego wynagrodzenia dziennikarzy. Teraz okazało się, że na obcięciu honorariów się nie skończy. Jeszcze nie wiadomo, kiedy pierwsze wypowiedzenia trafią do rąk pracowników.