Planowali dziecko, choć niekoniecznie teraz. Może w tym roku, może w przyszłym. Myśleli nawet, że fajnie byłoby mieć bliźniaki.
- Miał być jeden chłopiec, nawet wybraliśmy mu imię - mówi Anna Oleszczuk-Tarnowska z Zamościa, szczęśliwa mama. - W jedenastym tygodniu dowiedziałam się o trojaczkach. Nie wierzyłam i poszłam do innego lekarza. USG się potwierdziło.
Nie wiedziała co o tym myśleć. Czy da sobie radę? Jak to w ogóle będzie? Kiedy zadzwoniła do męża, ten również nie mógł uwierzyć. - Prowadził wtedy samochód. Aż musiał się zatrzymać... Później dzwonił kilka razy i dopytywał się, czy to prawda, czy aby mi się nie pomyliło - opowiada mama trzech córeczek.
Poród
Nie było łatwo, ale matka potrafi wszystko znieść. Przez kilka dni dziewczynki leżały na oddziale dla wcześniaków. Od poniedziałku są w pokoju już razem z mamą. Ważą po niecałe dwa kilogramy, ale stopniowo nabierają wagi.
- Niestety, są niemałe trudności w ich odróżnieniu - śmieje się pani Anna. - Zastanawiam się, jak będziemy je rozróżniać później. Nie zamierzamy ich ubierać tak samo, ale przy kąpieli nietrudno będzie o pomyłkę. Może jakieś wstążeczki im przyczepię?
Czy trudno było donosić taką ciążę? - W pasie miałam 132 cm - mówi mama. - Pod koniec ciężko mi było się poruszać. A jak dziewczynki zaczynały kopać, to wszystkie naraz. Niesamowite uczucie.
Na dwa samochody
W domu czekają już łóżeczka, leżanki. Wszystko razy trzy. Tylko wózki są dwa. Jeden pojedynczy, drugi podwójny. W opiece pomagać będą babcie i niania. - Cała ekipa do trojaczków - uśmiecha się mama. - Mamy też pełen zestaw pieluch. Na razie zapas na miesiąc. Później będziemy kupować na bieżąco, bo będą się zmieniać rozmiary.
Cztery kobiety i On
Pan Mariusz przegląda podsunięte przez żonę książki dla rodziców. - Czytam z ciekawości - mówi. - Jak czegoś nie będę wiedział, zapytam rodzeństwa. Oni już mają kilkuletnie dzieci, z pewnością posłużą radą.
Ciąża pod okiem lekarza
Trojaczki jednojajowe to rzadki przypadek: zdarza się raz na 2 miliony urodzeń. - Trzeba często monitorować stan pacjentki - dodaje doktor Wdowiak. - Często wykonuje się badania ultrasonograficzne. W początkowym okresie takie badanie robi się raz w miesiącu, później raz na dwa tygodnie. Cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło.
Zaplanować się nie da
Prawdopodobieństwo jest wyższe, jeżeli kiedyś w rodzinie występowały takie ciąże. Ale kiedy ich nie było, to tylko los o tym decyduje - wyjaśnia lekarz. - Zdecydowanie częściej zdarzają się ciąże mnogie przy leczeniu niepłodności.