1 kwietnia kierowcy zapłacą więcej za polisy OC. I to aż o 20 proc. Jest to efekt przyjętej rządowego projektu nowelizacji Ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej.
W całej sprawie chodzi o przeniesienie kosztów leczenia ofiar wypadków na firmy ubezpieczeniowe, a konkretnie na polisy OC sprawcy. Obecnie koszty leczenia ofiar wypadków są pokrywane z ubezpieczenia zdrowotnego w ramach solidaryzmu społecznego. Towarzystwa w ramach ponoszenia kosztów leczenia ofiar wypadków oddadzą Narodowemu Funduszowi Zdrowia 12 procent wszystkich składek OC komunikacyjnego, wykupionych przez polskich kierowców. - Według szacunkowych obliczeń zakładów ubezpieczeń stawki OC komunikacyjnego mogą wzrosnąć od 16 do 20 proc. -mówi Aleksander Daszewski, radca prawny z Biura Rzecznika Ubezpieczonych w Warszawie. Dziś średnia stawka OC w Polsce wynosi 480 złotych. Po wprowadzeniu zmian statystyczny kierowca zapłaci od 530 do 580 złotych. - Prawdopodobnie zwyżka w składce różnie będzie się kształtowała w poszczególnych towarzystwach, co zależy od szeregu czynników m.in. wielkości zakładu, liczby polis w portfelu, założeń biznesowych, etc. - dodaje Aleksander Daszewski.
Uchwalenie zmian w ustawie zapali zielone światło dla podwyżek. Ubezpieczyciele wszystkie koszty przerzucą oczywiście na kierowców, bo większość ubezpieczeń komunikacyjnych jest niedochodowa. Poza tym, zgodnie z prawem Unii już dziś towarzystwa ubezpieczeniowe powinny ponosić koszty leczenia ofiar wypadków komunikacyjnych. Każda polisa OC zgodnie z europejskimi regulacjami pokrywa koszty leczenia do kwoty 350 tys. euro.