W jednym ze sklepów spożywczo-przemysłowych w gminie Kock celnicy znaleźli fałszywe banderole na alkoholu niewiadomego pochodzenia.
W bialskiej Izbie Celnej dowiedzieliśmy się, że strzępki fałszywych banderoli na butelkach potwierdziły, iż i ten alkohol był nielegalnego pochodzenia. W tym roku, na terenie Izby Celnej w Białej Podlaskiej, jest to pierwszy przypadek ujawnienia takiego fałszerstwa.
Alkohol z przemytu jest groźny. Kilka dni temu do bialskiego szpitala przywieziono 74-letniego Stefana K. Pacjent jest w śpiączce. Badania wykryły w jego organizmie glikol. Wypił zatem alkohol metylowy. Policjanci ustalili, że kupił truciznę przy przejściu granicznym w Sławatyczach od handlarzy podróżujących ciemnym mercedesem. (pim)