W sobotę o godz. 10 na lód wejdą pierwsi łyżwiarze w tym sezonie. Sztuczna tafla zaczyna drugi sezon, w cenniku nowe stawki. Cenią się nawet pingwiny.
W czwartek pojawiły się bandy, w piątek pracownicy firmy, która projektowała i stawiała gminny, dwufunkcyjny obiekt sprawdzili urządzenia i zaczęła się zima. 26 listopada, prawie dwa tygodnie wcześniej niż przed rokiem, zacznie się sezon na sztucznym lodowisku przy ul. Fabrycznej w Opolu Lubelskim. Nie będzie oficjalnego otwarcia, po prostu chętni kupią bilety i będą się ślizgać.
– Nadal na tafli jednorazowo będzie mogło być 50 osób. Zmieniają się godziny otwarcia w ciągu tygodnia, z obserwacji wynikało, że rano nie ma zbyt wielu chętnych, dlatego lodowisko będzie otwierane od godz. 10. Staraliśmy się myśleć o interesach finansowych ale braliśmy pod uwagę sytuację społeczną, dlatego jest podwyżka ale niewielka – mówi Henryk Piłat, prezes Opolskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego, które zarządza gminnym obiektem.
Gdy w grudniu zeszłego roku zimowa atrakcja była otwierana za sesję (czyli godzinę) dorośli użytkownicy płacili 10 złotych, ulgowe bilety były po 8 zł. Tyle samo kosztowało wejście dla użytkowników Karty Dużej Rodziny i łyżwiarzy w grupie (powyżej 10 osób). Teraz nowy cennik to: 13 złotych bilet normalny, 11 zł kosztuje ulgowy. Po 10 złotych są jednorazowe sesje dla: użytkowników Karty Dużej Rodziny, Karty Seniora oraz "normalnych" łyżwiarzy w grupie (powyżej 10 osób); "ulgowi" w takiej grupie zapłacą 9 zł.
Zróżnicowano także kwoty za wypożyczenie łyżew, z biletem normalnym kosztuje to 13 zł, z ulgowym 11 zł za sesję. O złotówkę taniej zapłacą posiadacze Kartą Dużej Rodziny i Karty Seniora.
Wypożyczenie sprzętu do nauki jazdy czyli pingwinka zamiast 5 zł teraz kosztuje 8 zł.
Gdyby ktoś chciał mieć taflę na wyłączność, sesja będzie kosztowała 490 zł.
Zasadą będzie to, że każda osoba na lodowisku ma wykupiony bilet, bez względu na to czy będzie jeździć w ramach klasowej wyprawy czy rodzinnego albo towarzyskiego spędzenia czasu.
– Ale będą okazje do bezpłatnego ślizgania. Już 6 grudnia wszystkie osoby do 18 roku życia wejdą na lód gratis. Podobnie będzie w czasie szkolnych ferii – zapowiada prezes OPK.
– Jeszcze zastanawiamy się nad ceną biletów, drastycznych podwyżek nie będzie. Ale nadal wszyscy uczniowie ze szkół z terenu gminy na lekcjach wychowania fizycznego będą jeździć bezpłatnie – mówi Grzegorz Kapica, wójt gminy Józefów nad Wisłą. W zeszłym sezonie łyżwiarze do 15 roku życia płacili za godzinę jazdy 5 zł, pozostali 7 zł. 10 złotych kosztowało wypożyczenie łyżew.
W tym sezonie józefowskie lodowisko, które jest organizowane od blisko dziesięciu lat, będzie działało jak zwykle przy Zespole Szkół Ogólnokształcących. Jak planują władze gminy będzie się można tu ślizgać od 6 grudnia. Na razie trwa przegląd aparatury, która wymaga uszczelnienia i konserwacji, bo ma już swoje lata.
Zima w tym roku ominie Poniatową, bo z uwagi na rewitalizację parku nawet nie można urządzić lodowiska w Dolinie 10. Stawów. W zeszłym roku nie, ale w poprzednich latach Ośrodek Sportu i Rekreacji w mroźne zimy organizował ślizgawkę na stawie. Teraz nie ma tam wody.
– Mamy projekt ale jeszcze czekamy na realizację. Bardzo by się przydało sztuczne lodowisko planowane przy naszej szkole. Pomysł zakłada urządzenie na starym boisku miasteczka ruchu drogowego latem a zimą lodowej tafli – mówi Rafał Pastwa, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Stefana Żeromskiego w Poniatowej i dodaje, że od kilku lat jego uczniowie jeżdżą na łyżwy do Lublina. – Organizujemy to w ramach szkolnych wycieczek, opiekunami są wówczas nauczyciele wychowania fizycznego.