Strażacy, żołnierze obrony terytorialnej, rodziny, sąsiedzi, znajomi z pracy. Kto tylko może pomaga poszkodowanym po wtorkowej trąbie powietrznej. W czwartek rodziny, którym żywioł odebrał dorobek życia, mają otrzymać pomoc od państwa. Zbiórkę pieniędzy prowadzi już Caritas.
– We wtorek położyłem się przed pierwszą w nocy, a w środę wstałem około piątej. I cały czas jestem na nogach. Trzeba to wszystko porządkować – mówił nam dzisiaj Tadeusz Bartoszcze z jednego z najbardziej zniszczonych gospodarstw w Stasinie w gminie Wojciechów (pow. lubelski).
Według najnowszych danych, we wtorek po przejściu przez gminę trąby powietrznej, zostało uszkodzonych w różnym stopniu 90 budynków, w tym 29 mieszkalnych.
>>> Burze z deszczem i silnym wiatrem jeszcze dziś w woj. lubelskim. Nowe ostrzeżenie pogodowe
Pomaga, kto tylko może
W rejonie dotkniętym kataklizmem cały czas trwają prace rozbiórkowe i porządkowe. W środę wycinano i uprzątano powalone drzewa i połamane gałęzie. Pracownicy zakładu energetycznego naprawiali zerwane linie. Poszkodowanym mieszkańcom pomagali strażacy wspierani przez terytorialsów.
– Żołnierze robią, co w ich mocy, aby mieszkańcom dostarczyć prąd z agregatów, wycinają resztki powalonych drzew – mówi kpt. Damian Stanula, oficer prasowy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
– Ubezpieczyciel już był, sporządził dokumentację, więc możemy porządkować – mówi Beata Bartoszcze ze Stasina. W jej gospodarstwie przyglądaliśmy się w środę trwającym pracom. – Chcemy zrobić jak najwięcej. Wykorzystać to, że pomagają nam strażacy, zarówno ze służby państwowej, jak i ochotniczej. Na miejscu jest też wojsko. Koledzy męża z pracy przyjechali już z samego rana, aby pomóc. Wszystkim tym służbom i osobom jesteśmy ogromnie wdzięczni – podkreśla pani Beata.
– Trudno powiedzieć, ile dokładnie wyniosą straty. Jesteśmy ubezpieczeni. Czekamy na przyjazd przedstawiciela firmy ubezpieczeniowej – mówi Krzysztof Niedziela ze Stasina. – Według wstępnych szacunków sam dom to może być ok. 150 tys. zł.
Budynek ma uszkodzony dach. Wichura zerwała też część elewacji. – Dach na domu wymieniliśmy 2 tygodnie temu, na darmo – przyznaje pan Krzysztof.
W jego gospodarstwie trąba powietrzna zniszczyła również budynki gospodarskie. Po stodole nie ma już śladu. Cała runęła.
– Roboty jest mnóstwo. Do tego na nasze nieszczęście jeszcze pada deszcz – wzdycha Beata Chrzanowska z sąsiadujących ze Stasinem Palikij I, gdzie trąba powietrzna również wyrządziła duże szkody.
– Dach z domu leży gdzieś na polu – mówi Emilia Chrzanowska, córka pani Beaty, która przyjechała z Lublina, by pomóc rodzicom. – Wzięłam wolne do soboty.
Pierwsze pieniądze dla poszkodowanych
– Byli u nas i premier, i inni ważni politycy. Byli, pocieszali, ale nam najbardziej potrzeba gotówki, żeby to wszystko odbudować – podkreśla pan Tadeusz.
Pierwsza, standardowa pomoc, która wynika z procedur w przypadku kataklizmów, gdzie zostały zniszczone domy, wynosi do 6 tys. zł i do 20 tys. zł – w zależności od wielkości strat.
– Na konto Urzędu Gminy w Wojciechowie przekazałem już pierwsze pieniądze na wsparcie dla poszkodowanych. 192 tys. zł trafi do 32 rodzin, którym żywioł odebrał dobytek – poinformował w środę wojewoda lubelski Przemysław Czarnek.
W czwartek urzędnicy mają rozpocząć wypłatę rządowych pieniędzy.
– Będziemy nadal pomagać ludziom porządkować gospodarstwa – zapowiada Artur Markowski, wójt gminy Wojciechów. – To, co najważniejsze, zostało zrobione. Wszystko jest pod kontrolą – zapewnia.
Zbiórka na rzecz poszkodowanych
Caritas Archidiecezji Lubelskiej rozpoczęła zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanych przez trąbę powietrzną w gminie Wojciechów. Wpłaty można dokonywać na konto:
Caritas Archidiecezji Lubelskiej, ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego 2, 20-950 Lublin,
Pekao S.A., nr konta: 46 1240 1503 1111 0000 1752 8351, z dopiskiem: pomoc poszkodowanym przez trąbę powietrzną.