Od kilku dni Miejski Urząd Pracy w Lublinie przeżywa oblężenie. "Przyjdźcie, zobaczcie - alarmuje Czytelniczka. - Kolejka bezrobotnych do rejestracji ciągnie się przez dwa piętra, ja jestem w niej sto któraś!”.
- Współczujemy wszystkim, którzy w nich stoją. Staramy się obsługiwać interesantów jak najsprawniej, do rejestracji bezrobotnych dyrekcja skierowała wszystkich pracowników urzędu, którzy mogą to robić, ale i to nie pozwala na obsługiwanie interesantów na bieżąco. Rejestracja przecież musi trochę trwać. Na pocieszenie dodam tylko, że w poprzednich latach kolejki były jeszcze dłuższe - dodaje.
Dłuższe niż zazwyczaj kolejki są też w innych miejskich i powiatowych urzędach pracy w regionie.
(bmk)