Pracownicy skarżyli się najczęściej, że pracodawca nie wypłaca im należnych pensji, odpraw, dodatków za pracę w godzinach nadliczbowych, w niedzielę i święta, nocą oraz nagród i premii - mówi Danuta Serwinowska, zastępca okręgowego inspektora pracy w Lublinie.
Najwięcej skarg pochodziło od ludzi pracujących w handlu i usługach, w dalszej kolejności w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, transporcie, ochronie zdrowia i edukacji. W związku z przyjętymi skargami inspektorzy skontrolowali 310 zakładów pracy. Nałożyli 75 mandatów, skierowali 36 wniosków o ukaranie do sądów. Wydali nakazy wypłaty świadczeń na 1,2 mln zł. W 8 przypadkach inspekcja pracy zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. - Dotyczyły one spraw płacowych, w których pracodawcy utrudniali kontrolę. Zachodziło też podejrzenie, że sfałszowali dokumenty. Pracownik mówił, że nie dostał wynagrodzenia, a pracodawca, że ma w papierach jego podpis - wyjaśnia Edmund Kaźmierczak, starszy inspektor pracy.