Żeby wygrać przetarg na dzierżawę parkingu w Kazimierzu trzeba zaoferować w przetargu jak najwyższą sumę.
Przetarg na dzierżawę parkingu przy ul. Puławskiej zakończył się sumą 44 tys. Zwycięzca za tę kwotę mógł prowadzić działalność od kwietnia do końca ubiegłego roku. Parking o powierzchni ok. 1000 mkw. mieści się w pobliżu stacji paliw. Jednak ta bliskość okazała się dla przedsiębiorcy zgubna, bo w trakcie remontu stacji dojazd do parkingu był utrudniony. Dlatego dzierżawca złożył wniosek do zarządcy terenu o umorzenie części opłat.
Zarządzaniem gminną działką zajmowała się wówczas Ochotnicza Straż Pożarna. I strażacy na umorzenie ponad 8 tys. zł się zgodzili. - Z powodu remontu stacji przez dwa miesiące wjazd na parking był niemożliwy. Pani dzierżawiąca parking w ogóle go nie użytkowała i zwróciła się do nas z prośbą, abyśmy umorzyli jedną z rat. Więc podjęliśmy taką uchwałę - informuje Henryk Wasiłek, prezes OSP w Kazimierzu.
Ale to nie spodobało się innym dzierżawcom kazimierskich parkingów.
- W przetargu nie było sensu licytować tak dużych pieniędzy. Wiadomo było, że remont stacji może zakłócić pracę - mówi Barbara Kotowska, która na sposób zarządzania parkingiem i umorzenie części opłat poskarżyła się władzom miasteczka. - To było po prostu ludzkie podejście do sprawy - tłumaczy Henryk Wasiłek.
Tymi słowami nie uda mu się jednak przekonać burmistrza Kazimierza Dolnego. - Być może strażacy mieli dobre intencje, ale taki sposób działalności nie spodobał mi się. Dlatego w tym roku zarządzanie parkingiem zostanie im odebrane - zapowiada Grzegorz Dunia.
A już dzisiaj odbędzie się kolejny przetarg na dzierżawę jednego z kazimierskich parkingów. Chodzi o parking znajdujący się na działkach przy ul. Tyszkiewicza oraz Kazimierza Wielkiego. Cena wywoławcza rocznego czynszu za oba te miejsca wynosi 245 tys. zł.