Rada Miasta jest niezadowolona, że Skarb Państwa zmusza gminy do finansowania opieki nad wojskowymi cmentarzami.
W tym roku potrzeba na utrzymanie mogił kwoty trzy razy większej niż ta, jaką chce przekazać wojewoda.
Dziś na sesji radni będą zajmować się między innymi problemem finansowania utrzymania grobów i cmentarzy wojennych na terenie Puław. Chodzi o cmentarz wojenny przy ulicy Piaskowej oraz mogiły rozrzucone na cmentarzu parafialnym przy Piaskowej, Włostowickiej oraz na cmentarzu komunalnym przy Budowlanych. W tym roku, trzeba wymienić chodniki i krawężniki w głównej alei nekropolii przy Piaskowej oraz wykonać prace konserwacyjno-porządkowe wokół mogił na pozostałych cmentarzach. Potrzeba na ten cel blisko 37 tysięcy złotych. Tymczasem projekt uchwały w sprawie przejęcia od wojewody przez gminę obowiązku utrzymania grobów i cmentarzy określa, że wojewoda ma w tym roku na ten cel 10 tysięcy złotych. I tyle Puławom przekaże.
– Wszystkie komisje zaopiniowały uchwałę pozytywnie i nie spodziewam się innego wyniku głosowania – mówi Ryszard Nowosadzki, zastępca przewodniczącego Rady Miasta. – Nie pamiętam kwot, ale każdego roku potrzebujemy na opiekę nad mogiłami więcej pieniędzy niż daje nam wojewoda. W tym roku też przyjmiemy te 10 tys. i wydamy je na najpilniejsze prace. Jeśli będą jakieś dodatkowe środki, to wojewoda kwotę zwiększy. Niemniej uchwałę, w której wnioskujemy o zwiększenie dotacji do kwoty 36 700 złotych, też podejmiemy – dodaje Nowosadzki. W uzasadnieniu uchwały czytamy, że kwota proponowana przez wojewodę pokryje jedynie koszty części potrzebnych prac czyli wymianę krawężników i chodnika tylko po jednej stronka alei głównej cmentarza wojennego przy Piaskowej.